UWAGA!

Orzeł zdobył Włocławek (siatkówka)

 Elbląg, Orzeł zdobył Włocławek (siatkówka)
fot. Anna Dembińska

Świetnie zawody rozegrały we Włocławku siatkarki II-ligowego Orła Elbląg. Podopieczne Andrzeja Jewniewicza i Wojciecha Samulewskiego pokonały WTS 3:1, zapewniając sobie tym samym pewne miejsce w najlepszej czwórce.

Nasza drużyna udała się do Włocławka w dziesięcioosobowym składzie. Styczeń to czas studniówek, a że w elbląskiej ekipie znajduje się kilka maturzystek, które w ten weekend mają swój bal, trenerzy zmuszeni byli dać im wolne od ligowego grania. Z kolei z powodu kontuzji zagrać nie mogła Aleksandra Szczygłowska. Przed spotkaniem trudno było wskazać, która z drużyn ma większe szanse na zwycięstwo, chociaż w Elblągu to nasza drużyna wygrała za trzy punkty. Nasze siatkarki mogła onieśmielić nieco oprawa jaką przygotowano na to spotkanie w Hali Mistrzów, której na pewno nie powstydziłaby się żadna Orlenligowa drużyna.
       Elblążanki od początku spotkania dobrze radziły sobie na parkiecie przeciwnika. Początek meczu był w miarę równy i żadna z drużyn nie mogła wypracować znaczącej przewagi. Gdy w końcu sztuka ta udała się naszym siatkarkom, to już do końca seta nie pozwoliły gospodyniom na doprowadzenie chociażby do remisu. Elblążanki pewnie wygrały pierwszą partię 25:18. Drugiego seta lepiej rozpoczęły włocławianki i tym razem to Orzeł musiał gonić wynik. Niestety zbyt duża liczba błędów spowodowała, że miejscowe nie miały problemów z wygraniem tej partii 25:18. Zmiana stron znów okazała się szczęśliwa dla naszych siatkarek, które pozwoliły rywalkom zdobyć tylko 17 punktów. Czwarta i jak się później okazało ostatnia partia, była wyrównana i częściej wynik musiały gonić elblążanki. Końcówka była bardzo zacięta i kilkukrotnie tablica wyników wskazywała remis. Przy stanie 24:24, przyjezdne zagrały dwie dobre akcje i wygrały 26:24.
      
       Andrzej Jewniewicz
- Wygraliśmy 3:1, mimo że pojechaliśmy poważnie osłabieni, bo część dziewczyn miała w piątek studniówkę. Kolejne mają w sobotę, dlatego musieliśmy ten mecz przełożyć na piątek. Nie chcieliśmy też ryzykować ze zdrowiem Oli Szczygłowskiej, bo w kolejny weekend będzie grała z juniorkami w turnieju. W sumie pojechaliśmy bez pięciu zawodniczek, bo oprócz Oli nie było Karoliny Kaczmarczyk, Pauliny Markowicz, Agnieszki Kowalczyk i Martyny Bartnickiej. Przede wszystkim zaskoczyła nas imponująca hala, graliśmy tam drugi raz, z tym że teraz była rewelacyjnie przygotowana. WTS wygrał ostatnio z Mazovią Warszawa, a wcześniej wzmocnił się mierzącą 198 cm środkową z Chemika Police i przy naszym osłabieniu był to niebezpieczny przeciwnik. Z racji tego w jakim składzie tam pojechaliśmy, nie mieliśmy zbyt dużego pola manewru i jestem bardzo zadowolony z gry moich zawodniczek, która wyglądała zupełnie inaczej niż w Warszawie. Wygraliśmy za trzy punkty i na pewno będziemy w pierwszej czwórce przed play-offami.
      
       WTS Włocławek - Orzeł Elbląg 1:3 (18:25; 25:18; 17:25; 24:26)
       Orzeł
: Wołodko, Frąszczak, Szostak, Mrzygłód, Tchórzewska, Wąsik, Głowacka (l), Trocińska, Giecewicz, Pik.
      
       Najlepsza zawodniczką WTS wybrano libero Alicję Walczak, a MVP meczu została Katarzyna Szostak z Orła.
      
       Kolejny mecz elblążanki zagrają na wyjeździe za dwa tygodnie z APS Rumia.
      
Anna Dembińska

Najnowsze artykuły w dziale Studniówki

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
Reklama