
W miniony weekend obradował Kongres Polskiego Związku Bokserskiego. Delegaci z 15 okręgów ocenili czteroletnią kadencje ustępującego zarządu, wybrali nowe władze PZB. W składzie 14-osobowego Zarządu Związku Warmię i Mazury reprezentować będzie elblążanin Krzysztof Stemplewski.
W obradach kongresu bokserski okręg Warmii i Mazur, koordynujący pracę ośmiu klubów pięściarskich, reprezentowali Kazimierz Tarajda z Mazura Ełk, Zdzisław Tomczak i ja z UKS Kontra Elbląg oraz ustępujący wiceprezes PZB Hieronim Kozakiewicz z KSW Tygrys Elbląg - informuje Krzysztof Stemplewski, prezes Warmińsko-Mazurskiego Okręgu Bokserskiego. - Obrady pokazały, jak bardzo nasze środowisko jest podzielone. Było dużo wzajemnych oskarżeń i zarzutów. Dotychczasowego prezesa Adama Kusiora krytykowano za cztery lata nieudolnych, zmarnowanych rządów, a potwierdził to fakt braku medalowych sukcesów bokserów na olimpiadzie w Pekinie. Delegaci wyłonili nowe władze Polskiego Związku Bokserskiego, powierzając obowiązki prezesa Jerzemu Rybickiemu, ostatniemu polskiemu złotemu medaliście olimpijskiemu z Montrealu z roku 1976. 55-letni dzisiaj Jerzy Rybicki w swoim expose zapowiedział, że poszerzy skład Wydziału Szkolenia PZB, postawi na zagraniczne staże polskich trenerów i uczyni wszystko, by na olimpiadzie w Londynie w roku 2012 wyniki naszych bokserów świadczyły o odnowie polskiego pięściarstwa. Te zapowiedzi prezesa będzie w praktyce realizował 14-osobowy Zarząd PZB, do którego zostałem wybrany. Jeszcze nie wiem, jakie konkretne obowiązki otrzymam, ale od pracy nigdy nie stroniłem. W Komisji Rewizyjnej PZB będzie pracował Zdzisław Tomczak, członek Zarządu UKS Kontra Elbląg. Niezależnie od obowiązków w PZB najważniejsza dla mnie jest praca na rzecz rozwoju naszej dyscypliny na Warmii i Mazurach i nad tym będziemy się koncentrowali - podkreśla Krzysztof Stemplewski.
M