W spotkaniu 19. kolejki Start Elbląg uległ na wyjeździe ekipie SPR ICom Lublin 29:36 (15:20). Tym samym na trzy kolejki przed zakończeniem fazy zasadniczej elblążanki w tabeli zrównał się punktami z przedostatnią Jelfą Jelenia Góra.
Po ostatnim meczu z Sośnicą Gliwice trener Startu Zdzisław Czoska stwierdził, że do Lublina jego zespół jedzie po zwycięstwo. I niby nie było się czemu dziwić, bo ostatnia wizyta w Lublinie zakończyła się wygraną Startu 30:28. Teraz zadanie wydawało się nawet łatwiejsze, bo zespół SPR-u nawiedziła plaga kontuzji. Niestety, nawet mocno osłabiony SPR ICom nie dał się zaskoczyć elblążankom, odnosząc w pełni zasłużone zwycięstwo. Nam natomiast pozostały jedynie przedmeczowe zapowiedzi wygranej.
Już pierwsza akcja meczu przyniosła gospodyniom prowadzenie po rzucie Katarzyny Duran. Wprawdzie chwilę później elblążanki doprowadziły do remisu, ale był to pierwszy i zarazem ostatni remis w tym pojedynku. Kolejne akcje przyniosły bramki zawodniczkom SPR ICom i prowadzenie gospodyń wzrastało z minuty na minutę. Start w tym czasie miał spore problemy z obroną rywalek. Nasze zawodniczki z wielkim trudem wypracowywały sobie pozycje rzutowe, a gdy już na takich się znalazły, na ich drodze stawała świetnie tego dnia dysponowana bramkarka Magdalena Chemicz.
Niestety, tego samego nie można powiedzieć o elbląskich bramkarkach, które tego meczu do udanych na pewno nie zaliczą. Trzeba przyznać, że ta pozycja na boisku była w ekipie Startu najsłabszym punktem w tym spotkaniu. Z drugiej jednak strony, ciężko broni się bramkarkom, kiedy obrona popełnia takie błędy, jak to miało miejsce w Lublinie. Taka gra sprawiła, że w 25 minucie Start przegrywał już 11:20 i zapowiadało się na pogrom. Na szczęście ostatnie pięć minut pierwszej odsłony to zdecydowanie lepsza gra przyjezdnych, które zdobyły cztery bramki z rzędu, nie tracąc żadnej i na przerwę elblążanki schodziły ze stratą pięciu oczek 15:20.
Jak się okazało, dobra końcówka pierwszej odsłony to była zapowiedź lepszej gry Startu po przerwie i emocji w meczu, w którym niektórzy kibice gospodarzy dopisali sobie już dwa punkty. Pierwsze pięć minut drugiej odsłony elblążanki zagrały w takim stylu, jaki ich kibice chcieliby oglądać zawsze. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W 35 min. przewaga drużyny trenera Edwarda Jankowskiego zmalała do trzech oczek 22:19. I kiedy wydawało się, że mecz ten nabierze „rumieńców”, znów do akcji wkroczyła Magdalena Chemicz, która swoimi udanymi interwencjami powstrzymała elbląski zespół. Gospodynie wypracowały sobie bezpieczną przewagę, której Start nie był w stanie już zniwelować. Ostatecznie spotkanie zakończyło się zasłużonym zwycięstwem SPR-u.
Nam natomiast przyjedzie szukać punktów w dwóch jakże ważnych meczach rozgrywanych we własnej hali i jednym wyjazdowym. Już w najbliższą środę Start w Elblągu zagra z ostatnim w tabeli AZS Katowice. Każdy inny wynik niż wygrana elblążanek będzie olbrzymią niespodzianką. Natomiast w sobotę także we własnej hali nasze piłkarki podejmować będą bezpośredniego rywala w walce o utrzymanie się w lidze - Jelfę Jelenia Góra. Fazę zasadniczą Start zakończy meczem wyjazdowym z Piotrcovią Piotrków Trybunalski.
SPR ICom Lublin – Start Elbląg 36:29 (20:15)
SPR ICom: Chemicz, Korabava – Lisowska 8, Rola 8, Duran 8, D. Malczewska 5, Kamielina 5, Aleksandrowicz 2, Hipnarowicz, Kot.
Start: Charłamowa, Ziajka, Zwiewka – Olszewska 6, Stelina 5, Błaszkowska 4, Szklarczuk 4, Pełka 3, Mihdaliova 3, Korowacka 2, Dolegało 2.
Komplet wyników 19. kolejki: AZS AWF Katowice - Vitaral Jelenia Góra 17:26 (8:13), SPR Lublin - Start Elbląg 36:29 (20:15), Sośnica Gliwice - Piotrcovia Piotrków Tryb. 30:34 (15:15), AZS Politechnika Koszalin - Łącznościowiec Szczecin 30:26 (18:12), AZS AWFiS Gdańsk - Vive Kielce 33:28 (18:12), Zagłębie Lubin - Zgoda Ruda Śląska 33:25 (14:13).
Zobacz tabele
Już pierwsza akcja meczu przyniosła gospodyniom prowadzenie po rzucie Katarzyny Duran. Wprawdzie chwilę później elblążanki doprowadziły do remisu, ale był to pierwszy i zarazem ostatni remis w tym pojedynku. Kolejne akcje przyniosły bramki zawodniczkom SPR ICom i prowadzenie gospodyń wzrastało z minuty na minutę. Start w tym czasie miał spore problemy z obroną rywalek. Nasze zawodniczki z wielkim trudem wypracowywały sobie pozycje rzutowe, a gdy już na takich się znalazły, na ich drodze stawała świetnie tego dnia dysponowana bramkarka Magdalena Chemicz.
Niestety, tego samego nie można powiedzieć o elbląskich bramkarkach, które tego meczu do udanych na pewno nie zaliczą. Trzeba przyznać, że ta pozycja na boisku była w ekipie Startu najsłabszym punktem w tym spotkaniu. Z drugiej jednak strony, ciężko broni się bramkarkom, kiedy obrona popełnia takie błędy, jak to miało miejsce w Lublinie. Taka gra sprawiła, że w 25 minucie Start przegrywał już 11:20 i zapowiadało się na pogrom. Na szczęście ostatnie pięć minut pierwszej odsłony to zdecydowanie lepsza gra przyjezdnych, które zdobyły cztery bramki z rzędu, nie tracąc żadnej i na przerwę elblążanki schodziły ze stratą pięciu oczek 15:20.
Jak się okazało, dobra końcówka pierwszej odsłony to była zapowiedź lepszej gry Startu po przerwie i emocji w meczu, w którym niektórzy kibice gospodarzy dopisali sobie już dwa punkty. Pierwsze pięć minut drugiej odsłony elblążanki zagrały w takim stylu, jaki ich kibice chcieliby oglądać zawsze. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W 35 min. przewaga drużyny trenera Edwarda Jankowskiego zmalała do trzech oczek 22:19. I kiedy wydawało się, że mecz ten nabierze „rumieńców”, znów do akcji wkroczyła Magdalena Chemicz, która swoimi udanymi interwencjami powstrzymała elbląski zespół. Gospodynie wypracowały sobie bezpieczną przewagę, której Start nie był w stanie już zniwelować. Ostatecznie spotkanie zakończyło się zasłużonym zwycięstwem SPR-u.
Nam natomiast przyjedzie szukać punktów w dwóch jakże ważnych meczach rozgrywanych we własnej hali i jednym wyjazdowym. Już w najbliższą środę Start w Elblągu zagra z ostatnim w tabeli AZS Katowice. Każdy inny wynik niż wygrana elblążanek będzie olbrzymią niespodzianką. Natomiast w sobotę także we własnej hali nasze piłkarki podejmować będą bezpośredniego rywala w walce o utrzymanie się w lidze - Jelfę Jelenia Góra. Fazę zasadniczą Start zakończy meczem wyjazdowym z Piotrcovią Piotrków Trybunalski.
SPR ICom Lublin – Start Elbląg 36:29 (20:15)
SPR ICom: Chemicz, Korabava – Lisowska 8, Rola 8, Duran 8, D. Malczewska 5, Kamielina 5, Aleksandrowicz 2, Hipnarowicz, Kot.
Start: Charłamowa, Ziajka, Zwiewka – Olszewska 6, Stelina 5, Błaszkowska 4, Szklarczuk 4, Pełka 3, Mihdaliova 3, Korowacka 2, Dolegało 2.
Komplet wyników 19. kolejki: AZS AWF Katowice - Vitaral Jelenia Góra 17:26 (8:13), SPR Lublin - Start Elbląg 36:29 (20:15), Sośnica Gliwice - Piotrcovia Piotrków Tryb. 30:34 (15:15), AZS Politechnika Koszalin - Łącznościowiec Szczecin 30:26 (18:12), AZS AWFiS Gdańsk - Vive Kielce 33:28 (18:12), Zagłębie Lubin - Zgoda Ruda Śląska 33:25 (14:13).
Zobacz tabele
MP