Moim zdaniem żadna z tych osób nie zasługuje na przewodniczącego Rady. Oni tak właściwie niczego sami nie dokonali. To im wydawano polecenia i.... taka była i jest ich rola w życiu publicznym. Tu chyba się nie mylę, każdy potrafi to rozkminić.
Najlepszym wyjściem jest znaleźć kogoś kto jest poza polityką, bo NIESTETY TO JEST POLITYKA !!!
I związane z tym uklady.
Więc wybrać kogoś z ludzi - elblążan.... choćby na zasadzie "Sportowiec Roku z lat 90 tych" na takich staroświeckich kuponach z gazety, czy też nowocześniej -Referendum. Głosować będą wyłącznie zainteresowani elbląskim sportem, aby nie zaprzątać
głowy wszystkim.
A po drugie, często czytamy o sukcesach naszej młodzieży, teraz i kiedyś, więc w tym mieście Elblągu zadbajmy o młodzież i dzieci. Trenujmy ich ! Zapomnijmy o Olimpii bo to przez ten klub nie ma kasy na szkolenie młodzieży. Jak nasi młodzicy i juniorzy będą zdobywać trofea, to wszyscy kibice też będą usatysfakcjonowani. A wtedy i kasa o której często wspominają członkowie Rady się znajdzie bo młodzież nie trenuje dla KASY tylko dla satysfakcji.Hashtagi: #WychowanekPlesniaka
Sama racja że w Polsce wszytko jest polityką ale w najgorszym z możliwych znaczeń. Dlatego pewne rzeczy powinny być polityczne w tym najlepszym ze znaczeń tego słowa i nie zgodzę się że wszystko ma być głosowane w drodze referendum - przypominam PISowski plebiscyt w sprawie portu czy wykorzystanie tej instytucji przed burczymuchę żeby posadzić w Elbląg pisowkiego komisarza. Ale zapominasz że talenty szybko stąd wyjadą jeśli nie będzie ścieżki kariery i sponsorów sportu. O Olimpii bym nie zapominał ale problem z Prezesem jest ewidentny i kibice powinni zacząć poważnie reformować klub od środka a jak zrobią porządek we własnym domu i zacznie się doping /tu się powinni uczyć od Condordii/ z nie nawalanka to może mniej będzie ważna liga a więcej atmosfera i dobra zabawa. Sport amatorski też kosztuje i to sporo ale jestem ciekaw kierunku prac tej rady jeśli faktycznie zaczną ciągnąc do siebie to znaczy że się nie nadają - jeśli zaczną faktycznie pracować razem nie koniecznie klepiąc się po plecach może coś z tego będzie, ,, ,