Kolejny dzień maturalnych zmagań. Tym razem zdający musieli rozwiązać zadania z matematyki na poziomie podstawowym. Ta uczniom I Liceum Ogólnokształcącego nie sprawiła większego kłopotu. Zobacz więcej zdjęć.
- Zaskoczyło mnie ostatnie zadanie, było w nim podanych mało danych. Na próbnej maturze były łatwiejsze zadania, teraz nawet kolejność była dziwna, zadanie za pięć punktów było w środku – opowiadała Katarzyna Ciborowska, maturzystka z I Liceum Ogólnokształcącego, która chodziła do klasy o profilu matematyczno- geograficznym. - Umiałam dosyć dużo, uważam, że to dzięki nauczycielce, która nas bardzo dobrze przygotowała do matury. Robiliśmy bardzo dużo zadań.
Maturzystka chce kształcić się dalej.
- Chciałabym studiować kryminologię w Szczytnie – dodała.
Natalia Dzikowska, która chodziła do klasy humanistycznej, nie miała większych trudności z matematyką.
- Myślę, że matura była łatwa, przynajmniej dla mnie. W porównaniu do tych próbnych, które robiłam na przykład na korepetycjach, ta była łatwa – opowiadała uczennica I LO tuż po wyjściu z sali. - Wykorzystałam cały czas [na napisanie części podstawowej maturzyści mieli 170 minut, zaczęli o godz. 9 – red.], bo na końcu wolałam się upewnić, wszystko sprawdzić, czy faktycznie dobrze wszystko policzyłam.
Jakie ma plany na przyszłość?
- Wybieram się na rosjoznawstwo i filologię rosyjską w Gdańsku – mówiła.
Dla Daniela Bukowskiego, który w I LO chodził do klasy o profilu matematyczno – fizycznym, maturalne zadania były bardzo proste.
- Wręcz śmieszne. Niektóre z nich były na poziomie gimnazjalnym, więc wystarczyło otworzyć kartę wzorów i można było wszystko rozwiązać bez problemu – mówił maturzysta.
Daniel ma sprecyzowane plany: studia na Politechnice Gdańskiej.
- Na kierunku inżynieria danych – uzupełnił.
Bartek, jego kolega z klasy, również nie miał żadnych problemów z porannym egzaminem.
- Dla mnie ten egzamin był banalny, nie sprawiło mi to problemów, po 1,5 godz. wyszedłem – mówił. - To są podstawy, egzamin jest tak zrobiony, aby każdy mógł zdać.
On też wybiera się na studia do Gdańska, tyle że na Uniwersytet Gdański.
- Na modelowanie matematyczne i analizę danych – dodał.
Maturzystka chce kształcić się dalej.
- Chciałabym studiować kryminologię w Szczytnie – dodała.
Natalia Dzikowska, która chodziła do klasy humanistycznej, nie miała większych trudności z matematyką.
- Myślę, że matura była łatwa, przynajmniej dla mnie. W porównaniu do tych próbnych, które robiłam na przykład na korepetycjach, ta była łatwa – opowiadała uczennica I LO tuż po wyjściu z sali. - Wykorzystałam cały czas [na napisanie części podstawowej maturzyści mieli 170 minut, zaczęli o godz. 9 – red.], bo na końcu wolałam się upewnić, wszystko sprawdzić, czy faktycznie dobrze wszystko policzyłam.
Jakie ma plany na przyszłość?
- Wybieram się na rosjoznawstwo i filologię rosyjską w Gdańsku – mówiła.
Dla Daniela Bukowskiego, który w I LO chodził do klasy o profilu matematyczno – fizycznym, maturalne zadania były bardzo proste.
- Wręcz śmieszne. Niektóre z nich były na poziomie gimnazjalnym, więc wystarczyło otworzyć kartę wzorów i można było wszystko rozwiązać bez problemu – mówił maturzysta.
Daniel ma sprecyzowane plany: studia na Politechnice Gdańskiej.
- Na kierunku inżynieria danych – uzupełnił.
Bartek, jego kolega z klasy, również nie miał żadnych problemów z porannym egzaminem.
- Dla mnie ten egzamin był banalny, nie sprawiło mi to problemów, po 1,5 godz. wyszedłem – mówił. - To są podstawy, egzamin jest tak zrobiony, aby każdy mógł zdać.
On też wybiera się na studia do Gdańska, tyle że na Uniwersytet Gdański.
- Na modelowanie matematyczne i analizę danych – dodał.
Magdalena Jaworska, mw