W sobotę 14 czerwca w Świętym Gaju odbyło się I Święto Młodzieży Diecezji Elbląskiej. Wspólne śpiewy, modlitwa, zabawa i uśmiechy na twarzach towarzyszyły wszystkim zebranym. Zobacz fotoreportaż .
Prawie sześciuset młodych mieszkańców naszego regionu wyruszyło ze swoich miejscowości do wsi Bągart. O godzinie 18 nastąpiło powitanie księży, katechetów oraz ich podopiecznych. Około pół godziny później wszyscy wyruszyli w stronę mostu na rzece Dzierzgonce. Przybyłych powitał… św. Wojciech, który przypłynął łodzią! W tę rolę wcielił się ks. Piotr Towarek. Trzeba przyznać, że wyszło mu to świetnie. Św. Wojciech podzielił się doświadczeniem życia prawdziwego chrześcijanina, wygłaszając katechezę. Razem z naszym świętym udaliśmy się do Świętego Gaju, gdzie zasadzono drzewka poświęcone przez Benedykta XVI.
Kilka minut po godzinie 19 przygotowano kolejną katechezę ewangelizacyjną. Młodzież siedząca na trawie zobaczyła przedstawienie teatralno-taneczne. Dwie godziny później odprawiona została msza święta pod przewodnictwem księdza biskupa elbląskiego Jana Styrny. Świeże i zimne powietrze oraz widok pięknych chmur wzmocnił wyraz tego szczególnego i oryginalnego nabożeństwa. Na pewno zostanie ono na długo w pamięci młodych ludzi.
Ten krótki wyjazd zapisał swój ślad na duszy, a także na… ciele, w postaci pogryzionej przez komary skóry. Zlot spodobał się młodym, ponieważ był dobrze przygotowany.
- Była okazja do zawarcia nowych znajomości, bo panowała rodzinna atmosfera. Szkoda, że tak krótko. Najbardziej spodobało mi się kazanie przed mszą i same nabożeństwo - mówi Marta, gimnazjalistka.
Pocieszające jest to, że nastolatki chętnie biorą udział w świętach organizowanych przez kościół. Sobotnie wieczory nie przez wszystkich spędzane są na wspólnej modlitwie. Coraz trudniej o „żywe spotkanie” człowieka. Wieczorami zazwyczaj komunikujemy się tylko za pomocą Internetu. Takie dni, jak ten, umacniają młodych w poznawaniu Boga i aktywnym spędzaniu czasu.
- Ciekawym pomysłem była cała inscenizacja związana z osobą św. Wojciecha. Wszyscy zostali miło przywitani, a to jest ważne. Atmosfera zlotu była bardzo fajna. Podobało mi się - dzieli się wrażeniami Michał, elbląski lektor.
Zapraszam do obejrzenia zdjęć, które pokazują, jak dobrze można było się bawić.
Kilka minut po godzinie 19 przygotowano kolejną katechezę ewangelizacyjną. Młodzież siedząca na trawie zobaczyła przedstawienie teatralno-taneczne. Dwie godziny później odprawiona została msza święta pod przewodnictwem księdza biskupa elbląskiego Jana Styrny. Świeże i zimne powietrze oraz widok pięknych chmur wzmocnił wyraz tego szczególnego i oryginalnego nabożeństwa. Na pewno zostanie ono na długo w pamięci młodych ludzi.
Ten krótki wyjazd zapisał swój ślad na duszy, a także na… ciele, w postaci pogryzionej przez komary skóry. Zlot spodobał się młodym, ponieważ był dobrze przygotowany.
- Była okazja do zawarcia nowych znajomości, bo panowała rodzinna atmosfera. Szkoda, że tak krótko. Najbardziej spodobało mi się kazanie przed mszą i same nabożeństwo - mówi Marta, gimnazjalistka.
Pocieszające jest to, że nastolatki chętnie biorą udział w świętach organizowanych przez kościół. Sobotnie wieczory nie przez wszystkich spędzane są na wspólnej modlitwie. Coraz trudniej o „żywe spotkanie” człowieka. Wieczorami zazwyczaj komunikujemy się tylko za pomocą Internetu. Takie dni, jak ten, umacniają młodych w poznawaniu Boga i aktywnym spędzaniu czasu.
- Ciekawym pomysłem była cała inscenizacja związana z osobą św. Wojciecha. Wszyscy zostali miło przywitani, a to jest ważne. Atmosfera zlotu była bardzo fajna. Podobało mi się - dzieli się wrażeniami Michał, elbląski lektor.
Zapraszam do obejrzenia zdjęć, które pokazują, jak dobrze można było się bawić.