UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (wybrany wątek)
  • O, a mi się przydarzyła identyczna sytuacja w Jantarze kilka lat temu. Po rozłożeniu koca, z dziecka nie spuszczałem wzroku. Wolno mu było samodzielnie podejść do wody, ale już nie wejść do wody. W tym czasie smarowałam drugie dziecko kremem do opalania i dosłownie na pół minuty spuściłam wzork. W tym czasie tata miał dziecko obserwować. Tyle wystarczyło, żeby kilkulatek we wściekle pomarańczowych kąpielówkach, w czerwonej czapce, przepadł bez śladu. Tak że nie trzeba "sebów" i "dżesik", ani nawet przykleić się do telefonu, żeby doszło do takiej sytuacji.
  • To co robił tata, że nie obserwował dziecka?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    2
    2
    Kokospoko(2024-08-25)
Reklama