Urząd marszałkowski w Elblągu? A może jedna z centralnych instytucji? Pomysł deglomeracji przedstawił niedawno wicepremier Jarosław Gowin. O przeniesienie jednej z instytucji centralnych do Elbląga chce zabiegać radny Piotr Opaczewski.
Czy Elbląg ma szansę na „otrzymanie” urzędu centralnego? Prace nad deglomeracją dopiero się rozpoczynają i można przypuszczać, że będzie to jeden z elementów jesiennej kampanii wyborczej do parlamentu.
- Powstała lista 122 miast, które przez ostatnie lata straciły swoje funkcje społeczno – gospodarcze i szeroka lista instytucji, które mogą być wyprowadzone z Warszawy. Będę bardzo mocno zabiegał, żeby Elbląg nie został w tym programie pominięty – deklarował Piotr Opaczewski.
Na razie jest za wcześnie, żeby mówić, czy nasze miasto ma szanse na „otrzymanie” instytucji centralnej i jeżeli tak to jakiej. Zdaniem działacza Porozumienia najpierw potrzebna jest dyskusja na temat charakteru miasta i jego przyszłości.
- Jakim miastem Elbląg ma być? Czy mamy się skupić na gospodarce i tworzeniu miejsc pracy w kontekście szybkości dotarcia do Trójmiasta? Czy chcemy być miastem turystycznym, czy jeszcze innym? Pod tym kątem będziemy zastanawiali się nad szansami na pozyskanie instytucji centralnej – mówił radny.
Drugą szansą Elbląga jest przeniesienie do naszego miasta jednego z organów władzy województwa. Na razie jest to tylko „luźny pomysł”, nie są znane żadne szczegóły: który urząd miałby zostać przeniesiony, w jakim zakresie, gdzie miałaby znajdować się jego „elbląska” siedziba.
- O tym pomyśle mówi się od dawna, ale nie widziałem żadnych prac, które by się toczyły w tym zakresie. Będę się starał zinstytucjonalizować ten pomysł, wyjść z nim do elblążan. Łatwo się mówi, żeby przenieść urząd do Elbląga, ale jest pytanie: który? Czy Elbląg ma warunki lokalowe, odpowiednią kadrę? Jeżeli przeniesiemy tu np. urząd wojewódzki, to w całości, czy tylko wojewodę, czy tez jakieś departamenty? Co z miastami, które leżą po drugiej stronie województwa? Nie możemy ograniczać dostępności do urzędu – Piotr Opaczewski wymieniał kolejne problemy, z którymi muszą się zmierzyć pomysłodawcy „odzyskania” przez Elbląg statusu miasta wojewódzkiego.
Na razie na komisji polityki regionalnej i promocji miasta pojawił się pomysł inwentaryzacji atutów Elbląga w kontekście „pozyskania” jednego z urzędów szczebla wojewódzkiego. Możemy się spodziewać, że wraz ze zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi temat podniesienia statusu Elbląga będzie wracał.