W innych wojewodztwach jest normalnoscia rozdzielenie urzędów, tylko w bagiennym olsztyn chce z pazernosci miec wszystko bo go,no mieli. Urząd marszalka ma być w Elblągu i marszałek ma tu urzędowac. Do Elbląga musi wrócić część urzędów i tyle w tym temacie. Jeśli są dwa równorzędne miasta to musi być rozgraniczenie urzędów. Jeśli fikcja to powiedzcie prawdę że olsztyniaki są pazerni.