Jaka jest przyszłość Zawodzia? Czy to może być pierwsza część Elbląga, w której powstanie rada dzielnicy? O tym między innymi dyskutowali uczestnicy drugiej już konferencji dzielnicy Zawodzia. Zobacz zdjęcia.
Konferencję dotyczącą Zawodzia zorganizowało Elbląskie Stowarzyszenie Wspierania Inicjatyw Pozarządowych, które od kilku lat prowadzi w tej części miasta Dom pod Cisem. To nie tylko miejsce na sklep społeczny czy hostel, ale także sposób na integrację mieszkańców dzielnicy, którzy od niedawna – dzięki własnej pracy – stworzyli po sąsiedzku ogród społeczny.
- Gospodarzami są tu wszyscy mieszkańcy Zawodzia, wkrótce pomiędzy drzewami staną ławki. Na wiosnę będą tutaj rosły zioła, krzewy. To miejsce będzie otwarte 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu – mówi Arkadiusz Jachimowicz, prezes ESWiP. Stowarzyszenie stworzyło Partnerstwo rozwoju Zawodzia. Zawodzie nie zawodzi”, do którego przystąpiło już kilkanaście lokalnych firm i organizacji działających w tej dzielnicy. Partnerstwo ma pomóc w koordynacji działań na rzecz tej dzielnicy, a marzeniem pomysłodawców jest to, by Zawodzie było pierwszą częścią miasta, w której zafunkcjonuje pilotażowo Rada Dzielnicy.
O plusach i minusach rad dzielnic opowiadał podczas konferencji Paweł Kordowski z referatu obsługi rad dzielnic w Gdańsku. Istnieje ich tam aż 35, do każdej rady są wybory i każda rada otrzymuje fundusze z budżetu miasta na swoją działalność i realizację swoich pomysłów. Roczne utrzymanie rad dzielnic w Gdańsku to 7 milionów złotych.
- Rady dzielnic mają wytyczone jasno kompetencje, ale te różnice z Radą Miejską lubią się zacierać. Dochodzi czasami do licytowania, który radny jest ważniejszy – czy ten "mały", jak mówimy na radnych dzielnicy, czy "duży" – jak mówimy o radnych Rady Miejskiej – opowiadał przedstawiciel gdańskiego ratusza. - Rekomenduję powołanie w Elblągu rad dzielnic, ale z wielkim „ale”. Tam gdzie wchodzi polityka do rad, powstają antagonizmy. Na 35 rad w 20 ludzie są zgrani, można się dogadać, a reszta to wieczne konflikty. W ubiegłym roku mieliśmy pierwszą radę, którą musieliśmy rozwiązać, bo był pat i mimo pracy zawodowego mediatora nie doszło do porozumienia.
W konferencji wziął udział prezydent Elbląga Witold Wróblewski, przewodniczący Rady Miejskiej Antoni Czyżyk i radni: Marek Kamm, Marek Osik, Monika Dwojakowska, Marek Burkhardt, którzy odpowiadali na pytania mieszkańców w debacie
- Nie jestem zwolennikiem rad dzielnic. W rozwoju miasta jest ważna synergia i po to ludzie łączą się w większe zespoły, żeby łatwiej rozwijać miasto. Rady dzielnic to też koszty i umniejszenie roli radnego – mówił obecny podczas konferencji Witold Wróblewski, prezydent Elbląga. - Jesteśmy przygotowani w tej chwili na bardzo duży program inwestycyjny dla Elbląga, około półtora miliarda złotych do 2027 roku i czekamy na podpisanie Regionalnego Programu Operacyjnego, co ma się stać w ciągu dwóch tygodni, by mogły ruszyć konkursy. Nie sztuką jest zrobić coś za swoje pieniądze, sztuką jest zrobić coś z większości z dofinansowaniem zewnętrznym. W ciągu ostatnich 8 lat Zawodzie jak i Zatorze najwięcej skorzystały spośród wszystkich dzielnic, patrząc z punktu widzenia inwestycyjnego, edukacyjnego, pod każdym względem. Biorąc pod uwagę możliwości, jakie da kanał żeglugowy, Zawodzie będzie mocno się rozwijać.
W akcje organizowane przez ESWIP i Dom pod Cisem angażuje się kilkunastu mieszkańców Zawodzia i wiele dzieci. Oczekują, że w ich dzielnicy powstanie plac zabaw z prawdziwego zdarzenia i park, w którym mogliby spędzać wolny czas.
- Coraz lepiej Zawodzie wygląda. Musimy dbać o to by było jeszcze piękniej – mówi Elżbieta Żółkiewicz, jedna z mieszkanek.
- Wielu dorosłych jeszcze nie wierzy w to, że tu się wiele zmieni. A my wierzymy, że to będzie coś nas, dla całej dzielnicy – dodaje Małgorzata Sobocińska-Bartnowska, kolejna z mieszkanek.