„Tyle słońca w całym mieście, nie widziałeś tego jeszcze…” śpiewała kiedyś pięknie Anna Jantar. Dziś (27 czerwca) w Elblągu słońca jest aż za dużo, o czym świadczą wysokie wskazania termometrów. Zobacz, gdzie w Elblągu jest najgoręcej.
Według zapowiadanych prognoz pogody, w najbliższych dniach będzie gorąco. I to nie tylko w Elblągu, ale w całej Polsce. Kraj ma zalać fala upałów sięgających po ponad 30 stopni. Są to temperatury poważnie zagrażające życiu i zdrowiu, dlatego trzeba pamiętać o odpowiednim nawodnieniu i ochronie przed słońcem, a najlepiej jego unikaniu w ciągu najbliższych dni.
W Elblągu pod tym względem mamy rekord. Na torze Kalbar o godz. 11:23 temperatura wyniosła 58,8 stopni, choć według zamontowanego tam termometru 53,9 stopni, co wcale nie jest pocieszające. W cieniu natomiast termometr pokazał 27,8 stopni.
- Mi nie przeszkadza, my jesteśmy codziennie na powietrzu - mówi siedząca w cieniu pani Jola, która na tor przyszła razem z dwiema wnuczkami, Polą i Nelą. - Ja uwielbiam słońce. Oczywiście mamy ze sobą wodę.
- Jak się jeździ na rolkach, jest przyjemnie - dodaje starsza Pola. - Byłyśmy tu wczoraj i dzisiaj, dzisiaj zostaniemy pewnie do 12.
Oprócz pani Joli i jej wnuczek, na nagrzanym torze jest też pan Bartek, grający w tenisa z ośmioletnim synem Mateuszem.
- Rano, zanim przyszliśmy, jeszcze było w porządku - wyznaje spytany, co go zmotywowało do tego, by wyjść dziś z domu. - Wynajęliśmy kort na godzinę, ale już wiem, że nie wytrzymamy, za ciężko i za gorąco, nie dajemy rady, także woda, woda i jeszcze raz woda. Kremów nie mamy, ale czapki tak i mimo tych upałów, planujemy dziś na działce ognisko, bo są wakacje i trzeba się cieszyć słońcem - dodaje pogodnie, choć jest widocznie zmęczony.
Tor Kalbar to wyjątek, ale w środku miasta wcale nie jest lepiej. Mieszkańcy przemykają chodnikami w poszukiwaniu cienia, oblewają się wodą z butelek, wachlują gazetami, a czekając na autobusy i tramwaje, skrywają pod drzewami i wiatami przystanków. Wiele placów zabaw jest pustych, widać nagrzane zjeżdżalnie skutecznie odstraszają nawet najodważniejsze dzieci. W cieniu na ławce przy placu zabaw w parku Dolinka siedzi 76-letnia pani Kasia, która do przenośnej miski nalewa wody dla swojego pieska. O wodzie dla siebie zapomniała, dlatego zanim pójdzie do banku, odpoczywa.
- Jestem w Elblągu od maja, wcześniej mieszkałam w Mikołajkach, ale mam dużo spraw związanych z tą wyprowadzką, więc musiałam dziś wyjść z domu, żeby je załatwić - przyznaje. - Wybrałam sobie wygodną trasę, wcześniej byliśmy na cmentarzu, ale teraz muszę chwilę posiedzieć. Podczas takich spacerów widzę, jak Elbląg się zmienił. Urodziłam się tu i kiedyś mieszkałam, ale teraz miasto jest nie do poznania, bardzo ładnie się tu zrobiło. I na pewno jest cieplej niż w Mikołajkach.
Mimo upałów, ludzie wychodzą z domu, bo muszą przecież pracować czy robić zakupy. Jedną z wielu takich osób jest pani Monika, która razem z dwójką dzieci przyjechała do galerii Zielone Tarasy, gdzie temperatura na parkingu o godz. 12:12 wynosiła 47,8 stopni.
- Obowiązki mnie zmusiły do wyjścia z domu, gdyby nie one, prawdopodobnie bym nie wychodziła - przyznaje.
Spytana o to, jak radzi sobie w taki upał i jak chroni przed nim małe dzieci, mówi o noszeniu przewiewnych ubrań, zasłoniętych roletach w domu, kremach z filtrem i czapkach.
Przy kurtynie wodnej na Placu Jagiellończyka, gdzie po 12 temperatura chodnika ma 46 stopni, spotykam panią Kamilę, która razem z synami postanowiła się przez chwilę ochłodzić. Jak otwarcie przyznała, wyszła z domu, bo musiała, ale zdecydowanie lubi spędzać czas na świeżym powietrzu w taką pogodę.
- Jedyna pogoda, jakiej nie lubię to deszcz z wiatrem - przyznaje szczerze.
Kurtyna wodna w Elblągu dostępna jest też na starówce przy katedrze, ale w taki upał nawet odpoczynek przy fontannie przynosi ulgę, o czym wie pan Zbyszek.
- Mieszkam na piątym piętrze, w domu mam za gorąco i po prostu wolałem wyjść na zewnątrz, bo jest lżej - przyznaje. - Piję dużo wody, unikam słońca, chodzę w czapce. Będę tak dziś spacerował, dopóki to słońce mi się nie schowa, może do kina sobie pójdę, tam będzie chłodno - dodaje ze śmiechem.
Jak to latem w Polsce, pewnie wkrótce zaczną się deszcze, ale póki co, niebo całe jeszcze w ogniu. Przypominamy o tym, by pić dużo wody, unikać zbyt długiego i bezpośredniego przebywania na słońcu oraz używać kremów z filtrem.