- Niewielu lekarzy i pacjentów wciąż wie, że szybko zastosowana rehabilitacja może zapobiec ponownemu powrotowi do szpitala - uważa dr Krystyna Małkowska, kierująca pododdziałem rehabilitacji kardiologicznej w Szpitalu Miejskim.
Choroby serca to jedna z najczęstszych przyczyn śmierci Polaków. Lekarze twierdzą jednak, że pobyt na oddziale rehabilitacji kardiologicznej, gdzie chory trafia po operacji, może w znacznym stopniu zapobiec ponownym powrotom do szpitala. Takich oddziałów jest w Polsce coraz więcej - działają m.in. w Elblągu i Pasłęku.
Jak opowiada dr Małkowska, chory po zawale czy wszczepieniu bypassów, który dotąd skazany był na tygodnie oczekiwania na pomoc nielicznych poradni kardiologicznych, na oddziale przechodzi tzw. próby wysiłkowe i uczy się m.in., co jeść i jak zażywać ruchu. Krystyna Małkowska podkreśla też, że odpowiedni tryb życia może wielu zdrowym pomóc w uchronieniu się przed chorobami serca czy miażdżycy.
- Ratunkiem jest dieta śródziemnomorska: dużo warzyw, owoców, drobiu, ryb i jogurtów. Lekiem XXI-wieku jest też ruch. Szybkie spacery, marsz czy jazda na rowerze - 3-4 razy w tygodniu pozwolą nie tylko na walkę z chorobą czy zapobiegnięcie jej, działają też uspokajająco i antydepresyjnie - przekonuje dr Małkowska.
Jak opowiada dr Małkowska, chory po zawale czy wszczepieniu bypassów, który dotąd skazany był na tygodnie oczekiwania na pomoc nielicznych poradni kardiologicznych, na oddziale przechodzi tzw. próby wysiłkowe i uczy się m.in., co jeść i jak zażywać ruchu. Krystyna Małkowska podkreśla też, że odpowiedni tryb życia może wielu zdrowym pomóc w uchronieniu się przed chorobami serca czy miażdżycy.
- Ratunkiem jest dieta śródziemnomorska: dużo warzyw, owoców, drobiu, ryb i jogurtów. Lekiem XXI-wieku jest też ruch. Szybkie spacery, marsz czy jazda na rowerze - 3-4 razy w tygodniu pozwolą nie tylko na walkę z chorobą czy zapobiegnięcie jej, działają też uspokajająco i antydepresyjnie - przekonuje dr Małkowska.
AJ