- Pasjonuję się filmem, zwłaszcza tworzeniem filmów, spotów, teledysków - podkreśla nasz dzisiejszy rozmówca. - Interesuję się również grafiką – dodaje. Elblążanin wkrótce rozpoczyna studia w Łódzkiej Szkole Filmowej na kierunku organizacja produkcji filmowej i telewizyjnej. W ramach naszego cyklu, w którym rozmawiamy z równolatkami portElu z okazji jego 20-lecia, tym razem przedstawiamy Ksawerego Synaka.
- Niedawno miałem egzamin na studia, który przebiegał na podobnych zasadach jak rozmowa kwalifikacyjna do pracy. Wykładowcy starali się sprawdzić moją reakcję w sytuacjach stresowych i to, czy umiem współpracować z ludźmi. To ważne kwestie dla protencjalnego kierownika filmowej produkcji. Czy jestem w stanie ogarniać to, co się dzieje na planie? Jak zareagowałbym na nieprzewidziane okoliczności? Rozmowa toczyła się właśnie w takich kierunkach - mówi Ksawery.
Ksawery Synak przyznaje, że jego celem jest tworzenie dobrych filmowych produkcji.
- Szczytem marzeń, jak to w przypadku aspirujących filmowców bywa, jest gala oskarowa - zaznacza.
Co skłoniło go do filmu?
- To chęć pokazania swojego spojrzenia na świat, stworzenia swojego świata. Za pomocą kamery można pokazać świat jakim się go widzi i przedstawić ciekawe historie - mówi. - Film daje też możliwość współpracy z wieloma ciekawymi osobami - dodaje.
20-latek lubi też sport. Dyscyplina, którą uprawia od 10 lat, to judo.
- Judo to trochę przypadek w moim życiu, jednak gdy byłem dzieckiem, to właśnie ono było moim pierwszym spotkaniem ze sportem klubowym. Zostałem przy judo na stałe, wkręciłem się w nie. Mój klub to UKS Kosai Judo. Ten sport to coś, co sprzyja rozwojowi nie tylko kondycji, ale ogólnemu. Szkoda, że ostatnimi czasy nie miałem szczęścia do startów w zawodach przez różne kontuzje – przyznaje ze smutkiem. - Jednak to "życie na macie" wiele mi dało. To liczne treningi, przygody, wspomnienia, przyjaźnie - wymienia.
Nasz rozmówca jest absolwentem Zespołu Szkół Mechanicznych w Elblągu. Zdobyty zawód: technikiem mechatronik.
- To były świetne czasy, super klasa i nauczyciele, którzy byli naprawdę w porządku i pomagali w rozwijaniu zainteresowań i motywowali nas do pracy – tak wspomina swoją szkołę. Ten czas pandemii dużo nam odebrał, ale czuję, że dobrze wybrałem szkołę średnią. Poznałem tam wspaniałych przyjaciół, z którymi chcę nadal utrzymywać kontakt. W szkole dowiedziałem się wiele w kwestii zagadnień technicznych. Mój kolega o naszym profilu klasy mówił, że uczymy się o "zabawkach dla dużych chłopców", oczywiście pozytywnie. To rzeczywiście była bardziej zabawa niż nauka, gdy w ramach zajęć korzystaliśmy z różnych urządzeń w pracowniach.
Ksawery Synak podkreśla, że wyjazd na studia będzie się wiązał z tęsknotą za Elblągiem.
- Za zielenią, której jest tu sporo, za atmosferą, za tym, że wszędzie jest blisko – wymienia. - Z Elbląga mam wiele dobrych wspomnień, zwłaszcza związanych z moimi przyjaciółmi – dodaje.