Formy przestrzenne są mieszkańcom Elbląga dobrze znane, a właśnie rozpoczęła się inicjatywa, którą można nazwać ich znacznie młodszą kuzynką: Biennale Form Drewnianych.
- Razem z miastem Elbląg chcemy zainaugurować wydarzenie, w ramach którego będą powstawały rzeźby z drzewa – mówi Jan Piotrowski z Nadleśnictwa Elbląg. - W najbliższych dniach na terenie nadleśnictwa powstaną rzeźby postaci znane z elbląskich legend. Docelowo mają być one rozlokowane wzdłuż szlaku Kopernikowskiego (czerwonego – red.), wcześniej zostaną jednak zaprezentowane na bulwarze Zygmunta Augusta podczas Elbląskiego Święta Chleba. Elbląg ma piękne szlaki turystyczne i piękną przyrodę, a jednocześnie ma piękną tradycję związaną ze sztuką i formami przestrzennymi. Delikatnie nawiązujemy do tego dziedzictwa – podkreśla leśnik. - Chcemy też pokazać, że drewno jest nam przydatne do różnych rzeczy, wykorzystujemy je w różnych celach, a więc także w sztuce – dodaje.
W ramach projektu ma powstać 5 rzeźb, nie jest jednak wykluczone, że w niedalekiej przyszłości powstaną kolejne, mówimy przecież o biennale.
Lokalizację rzeźb wkrótce będzie można odkryć wędrując czerwonym szlakiem Kopernikowskim lub wyszukując je na aplikacji mobilnej „Kraina Buka”, którą przygotowało Nadleśnictwo Elbląg i Park Krajobrazowy Wysoczyzny Elbląskiej. Gdy rzeźby znajdą się na szlaku, będą przy nich także umieszczone tabliczki z opisem danej postaci i legendy, a także przekierowanie do wspomnianej aplikacji.
- Zapraszamy serdecznie na stoisko Lasów Państwowych, Nadleśnictwa Elbląg, podczas Elbląskiego Święta Chleba – zachęca nadleśniczy Mariusz Potoczny. - W weekend rzeźby pojawią się na elbląskiej starówce, a później w Bażantarni - dodaje.
- Zapraszamy elblążan do odwiedzania rzeźbiarzy i podziwiania ich pracy, a finał Biennale Form Drewnianych odbędzie się już w sobotę, kiedy będzie można je oglądać na bulwarze Zygmunta Augusta. Artyści będą też wtedy tworzyć na żywo mniejsze rzeźby, będzie to okazja do przekonania się, jak wprawni są w tej sztuce. Planowane są także warsztaty pirograficzne, a więc wypalania różnych rzeczy w drewnie – zachęcają leśnicy.
Zadania wyrzeźbienia postaci z elbląskich legend podjęli się twórcy ze Stowarzyszenia Republika Rzeźbiarzy: Jan Lewicki z Młynar, Piotr Jakubowski z Prabut, Mieczysław Wojtkowski z Ruska Wielkiego, Edmund Szpanowski z Sierpca, Michał Grzymysławski ze Szczytna.
- Praca rzeźbiarza przebiega na zasadzie pewnego kontraktu – zaznacza Michał Grzymysławski. - Tak jak artysta-muzyk wychodzi na scenę z pewnymi założeniami, podobnie i my mamy przed sobą pewną pracę zainspirowaną przez pomysłodawcę czy organizatora. W tym przypadku stanęło przed nami wykonanie prac inspirowanych legendami elbląskimi. Rzeźbimy w topolach o prawie metrowej średnicy, ponad 2-metrowej wysokości i planujemy przedstawić kolejno legendę o...
Tu przerwiemy artyście, bo szkoda odbierać szansę odgadywania kolejnych legend i postaci osobom, które zdecydują się odwiedzić rzeźbiarzy lub śledzić ich poczynania w mediach społecznościowych.
- Za nami pierwszy dzień pracy, ta praca artystyczna nie wygląda tak, jak może wyobrażają ją sobie ludzie... Zakurzone ubrania, niekiedy cięższy sprzęt niż ten, którym operują leśnicy... Ten pierwszy dzień to po prostu trudna walka z materiałem, z tworzywem, a jednocześnie to dzień, który decyduje o tym, co finalnie może powstać – przyznaje Michał Grzymysławski. Dodaje, że to czas obserwacji ewentualnych wad materiału i możliwości jego obróbki. - We wtorek praca będzie bardziej efektowna i cichsza, będziemy operować mniejszymi piłami, z bloków drewna zaczną się wyłaniać znacznie bardziej precyzyjne kształty. Kolejne dni będą już pracą stricte rzeźbiarską, jak rzeźbienie dłoni, twarzy... - wymienia.
Do piątku (27 sierpnia) w godz. 10-18 można odwiedzać elbląskie nadleśnictwo, by podziwiać artystów przy pracy. Postępy prac będą też relacjonowane na profilu facebookowym Nadleśnictwa Elbląg.