Jakie wyzwania stoją przed osobami starszymi, poruszającymi się na wózku, z problemami ze wzrokiem? Wyobrażenie o tym dają z pewnością symulatory VR, którymi od niedawna dysponuje Akademia Nauk Stosowanych w Elblągu. Zobacz zdjęcia.
Zmienić perspektywę
W pracowni projektowania uniwersalnego w ANS studenci korzystają z najnowocześniejszego sprzętu...
- ... i mogą zobaczyć, jak wygląda codzienność, jak wygląda życie osób z różnymi dysfunkcjami - podkreśla dr Krzysztof Grablewski, adiunkt w Akademii Nauk Stosowanych w Elblągu.
Jak to wygląda w praktyce? Siadamy np. na wózku, umieszczonym na specjalnej platformie, a przed sobą, na ekranie, widzimy przestrzeń, po której mamy się poruszać. Symulator zawiera różne scenariusze, możemy np. sprawdzić, czy poruszając się na wózku (realnie kręcąc jego kołami) zdążymy załatwić sprawę w banku i wybrać się na randkę w teatrze.
Wypróbowanie tego scenariusza na własnej skórze pomaga przynajmniej częściowo uświadomić sobie wyzwania, z jakimi w przestrzeni miejskiej muszą mierzyć się osoby poruszające się na wózkach. "Zwykłe" wyjście z banku jest niedostępne, a z obrotowego przecież nie skorzystamy. Wysokie krawężniki i wysoko umieszczony rozkład jady na przystanku. Niedostępność niskopodłogowego autobusu. Brak podjazdu dla wózków w miejscach, gdzie wydaje się on konieczny... i tym podobne, i tak dalej. Na wspomnianą randkę oczywiście nie udało się zdążyć. Dodajmy, że obok analogowych wózków, ANS dysponuje też elektrycznymi wózkami dla osób z niepełnosprawnością.
- Student może przekonać się, jak wygląda różnica w poruszaniu się przez różne przeszkody. Stąd scenariusze dotyczące korzystania z toalety: umycia rąk, otworzenia drzwi, włączenia światła, wydaje się to bardzo proste i banalne, ale już z perspektywy wózka nie jest to takie oczywiste - podkreśla Krzysztof Grablewski.
Jest też symulator wad wzroku. Umożliwia on zobaczenie, jak funkcjonuje osoba z różnymi problemami na tym polu, a także różnymi konfiguracjami tych problemów. Jest więc achromatopsja, deuteranopia, protanopia, tritanopia, astygmatyzm, starczowzroczność, zaćma, jaskra, zwyrodnienie plamki żółtej... Co mają wykonać osoby korzystające z gogli VR w tym przypadku?
- Na przykład muszą iść do sklepu, coś ugotować, umyć zęby, wyjąć coś z lodówki, a to wszystko dzieje się w rozszerzonej rzeczywistości dzięki goglom i padom, które imitują ręce – mówi dr Grablewski.
- I z którą wadą póki co najtrudniej? - pada pytanie do korzystającej z symulatora studentki.
- Póki co zwyrodnienie plamki żółtej (centralnej części siatkówki oka, odpowiedzialnej za ostre widzenie oraz odróżnianie kolorów – podajemy za medonet.pl – red.) - odpowiada dziewczyna. Póki nasz wzrok jest dobry, bez takiego sumatora trudno wyobrazić sobie, jak trudno choćby cokolwiek odczytać na etykietce produktu...
Dodać sobie lat
Najwięcej przygotowań wymaga skorzystanie z symulatora starzenia się.
- Studenci mają możliwość zobaczenia, jak ich dziadkowie obecnie funkcjonują. Nakładany jest kombinezon i też są różnego rodzaju scenariusze, można doświadczyć na własnej skórze, z jakimi problemami osoby z niepełnosprawnością i osoby starsze się poruszają - mówi dr Grablewski.
Wspomniany kombinezon jest dosyć ciężki i rzeczywiście ogranicza naszą mobilność. Nałożenie gogli przenosi nas do wirtualnej rzeczywistości, którą wspomaga realne obciążenie ciała. Korzystając z symulatora próbujemy dostać się do ciasnej łazienki, schylić się po coś albo sięgnąć po potrzebny nam przedmiot na wysokiej półce, otworzyć szafkę, dostać się w określone miejsce itd. Po kilku minutach w symulatorze rzeczywiście można wczuć się w bycie w innym w zupełnie innym miejscu. Dość powiedzieć, że wyjście na balkon i próba wychylenia się przez barierkę faktycznie wiązała się z lękiem przed wypadnięciem na drugą stronę.
Zwiększyć wrażliwość
Czemu konkretnie ma służyć pracownia projektowania uniwersalnego?
- Projektowanie uniwersalne jest jednym z nurtów zrównoważonego rozwoju - podkreśla Krzysztof Grablewski. - Projektowane są różnego rodzaju usługi i produkty, ale one zazwyczaj dotyczą jakiejś specjalistycznej grupy odbiorców. W projektowaniu uniwersalnym chodzi o to, żeby dany produkt lub dana usługa były tak przygotowane, żeby jak najwięcej osób mogło z nich skorzystać, czy to kobiety w ciąży, czy osoby otyłe, czy osoby poruszające się na wózkach... - wymienia. Dodaje, że dobrze byłoby, by z danej rzeczy mogli skorzystać jednocześnie niscy, wysocy, dzieci, dorośli itd. - Ta pracownia służy temu, żeby uwrażliwić przyszłych inżynierów, przyszłych naszych absolwentów, żeby w swojej pracy zawodowej kierowali się właśnie zasadami projektowania uniwersalnego – mówi. Aplikacje, strony internetowe, rozwiązania architektoniczne, pole do zastosowania tych zasad jest bardzo szerokie...
Dr Grablewski podkreśla, że z symulatora skorzystają zresztą "wszyscy studenci, wszystkich kierunków i wszystkich specjalności".
- W każdym z kierunków jesteśmy w stanie odnaleźć te elementy, które charakteryzują projektowanie uniwersalne - twierdzi. Może to być architektura, informatyka, pedagogika...
- Ekonomistom też się to przyda, ze względu na to, że pracując w firmie czy urzędzie, będą zarządzali czy wykonywali różnego rodzaju usługi z większą wrażliwością na to, że muszą uważać na potrzeby innych grup i odbiorców - podkreśla nasz rozmówca.
Dodajmy, że zakup sprzętu przez ANS był możliwy dzięki środkom unijnym, jego wartość to 1 mln zł.