Boję się chodzić na spacery do parku, bo wszędzie biegają psy, które obszczekują przechodniów, warczą, a nawet skaczą na nich - żali się elblążanka. - Właściciele powinni wyprowadzać swoje czworonogi na smyczy i w kagańcu. Zwłaszcza, że regulamin parku wyraźnie to nakazuje.
Jednak, jak dodaje nasza rozmówczyni, to nie psy są winne, a ich właściciele. To oni powinni zadbać o to, by ich pupile nie straszyły przechodniów.
- Prawo wyraźnie określa, jak powinien wyglądać spacer z pieskiem w miejscu publicznym, uczęszczanym przez innych obywateli - mówi Jan Korzeniowski, komendant elbląskiej straży miejskiej. - Na skwerach, w parkach czy na ulicach pies powinien być wyprowadzany na smyczy, a pies agresywny dodatkowo powinien mieć kaganiec. W miejscach odludnych dopuszczany jest spacer bez smyczy, żeby pies mógł sobie pobiegać.
- Kto decyduje o agresywności psa? - niepokoi się nasza Czytelniczka. - Chyba właściciel, ale on zawsze będzie twierdził, że jego pupil jest łagodny i tylko chce się pobawić. Pewnie dlatego szarpie nogawkę moich spodni?
- Faktycznie, o tym czy pies jest agresywny i powinien nosić kaganiec decyduje jego właściciel - wyjaśnia komendant Korzeniowski. - Powinien on wiedzieć, czy zwierzę bywa agresywne, szarpie, szczeka lub szczerzy kły podczas spaceru. Wówczas powinien założyć mu kaganiec.
- Szkoda, że prezydent RP zakwestionował ustawę, w której zaproponowano, by właściciele ras agresywnych - na przykład dobermanów - poddawali się badaniom psychologicznym podobnym do tych, którym poddają się osoby starające się o pozwolenie na broń palną - dodaje komendant. - Wychowanie psa należy bowiem do właściciela.
Zwracanie uwagi na wyprowadzane psy należy do obowiązków strażników miejskich. Ci mogą najpierw pouczyć właściciela, a później - wystawić mandat karny.
- Tu sprawa nie jest prosta, bo właściciel psa musi taki mandat przyjąć - mówi Jan Korzeniowski. - Jeśli odmówi, my sprawę kierujemy do sądu, a ten różnie do niej pochodzi...
- Prawo wyraźnie określa, jak powinien wyglądać spacer z pieskiem w miejscu publicznym, uczęszczanym przez innych obywateli - mówi Jan Korzeniowski, komendant elbląskiej straży miejskiej. - Na skwerach, w parkach czy na ulicach pies powinien być wyprowadzany na smyczy, a pies agresywny dodatkowo powinien mieć kaganiec. W miejscach odludnych dopuszczany jest spacer bez smyczy, żeby pies mógł sobie pobiegać.
- Kto decyduje o agresywności psa? - niepokoi się nasza Czytelniczka. - Chyba właściciel, ale on zawsze będzie twierdził, że jego pupil jest łagodny i tylko chce się pobawić. Pewnie dlatego szarpie nogawkę moich spodni?
- Faktycznie, o tym czy pies jest agresywny i powinien nosić kaganiec decyduje jego właściciel - wyjaśnia komendant Korzeniowski. - Powinien on wiedzieć, czy zwierzę bywa agresywne, szarpie, szczeka lub szczerzy kły podczas spaceru. Wówczas powinien założyć mu kaganiec.
- Szkoda, że prezydent RP zakwestionował ustawę, w której zaproponowano, by właściciele ras agresywnych - na przykład dobermanów - poddawali się badaniom psychologicznym podobnym do tych, którym poddają się osoby starające się o pozwolenie na broń palną - dodaje komendant. - Wychowanie psa należy bowiem do właściciela.
Zwracanie uwagi na wyprowadzane psy należy do obowiązków strażników miejskich. Ci mogą najpierw pouczyć właściciela, a później - wystawić mandat karny.
- Tu sprawa nie jest prosta, bo właściciel psa musi taki mandat przyjąć - mówi Jan Korzeniowski. - Jeśli odmówi, my sprawę kierujemy do sądu, a ten różnie do niej pochodzi...
A