Rząd i wojewodowie informują, że w niedzielę, 10 kwietnia, „w ramach treningów i ćwiczeń dotyczących systemów alarmowania, celem jednoczesnego upamiętnienia 12 rocznicy Katastrofy Smoleńskiej, o godz. 8:41 nadany zostanie akustyczny sygnał alarmowy (syrena)". Wiele samorządów odmawia włączenia syren, Elbląg również.
Samorządowcy tłumaczą, że nie uruchomią syren z okazji 12. rocznicy katastrofy smoleńskiej, bo mogą one pogłębić traumę przebywających w danych miejscowościach uchodźców z Ukrainy, przypominając im alarmy przeciwlotnicze. Elbląg też dołączył do miast, które odmawiają włączenia syren w niedzielę, 10 kwietnia.
- W trosce o uchodźców z Ukrainy, którzy w Elblągu znaleźli bezpieczne schronienie przed wojną, prezydent Witold Wróblewski podjął decyzję, że w niedzielę nie zostaną włączone syreny alarmowe na terenie miasta. Przypominamy jednocześnie, że władze Elbląga oraz mieszkańcy miasta już w sobotę uczcili pamięć ofiar Katastrofy Smoleńskiej. W przeddzień 12 rocznicy tej tragedii odprawiona została msza św. w intencji ofiar katastrofy, a po niej odbyły się uroczystości i Apel Pamięci pod Krzyżem Katyńskim – informuje Joanna Urbaniak, rzecznik prasowy prezydenta Elbląga.
Jeszcze w sobotę rano rzeczniczka prezydenta rozesłała do mediów informację z prośbą o rozpowszechnienie komunikatu Urzędu Wojewódzkiego o włączaniu syren. Po południu jednak prezydent Wróblewski, który przebywa obecnie na urlopie, podjął decyzję o tym, że syreny nie zostaną włączone.