Czasem nostalgicznie uśmiechnięte, a czasem szczerze uradowane twarze pokryte siateczką zmarszczek spoglądają ze zdjęć Krzysztofa Koseckiego i Cezariusza Larmy. W ciepłych, jesiennych barwach pasjonaci fotografii uwiecznili podopiecznych Domu Pomocy Społecznej „Niezapominajka”. Wystawa ich prac została otwarta dziś (1 października) w Światowidzie. Zobacz więcej zdjęć.
Data wernisażu „Nasz czas!” nie jest przypadkowa, gdyż dziś Międzynarodowy Dzień Osób Starszych. Głównymi bohaterami zdjęć Krzysztofa Koseckiego i Cezariusza Larmy są podopieczni elbląskiego Domu Pomocy Społecznej „Niezapominajka”.
- Nie można mówić o tym miejscu „dom starców” – przekonuje Krzysztof Kosecki. – „Niezapominajka” wygląda bardziej jak ośrodek wczasowy. Tam starsi ludzie mieszkają, ale i bawią się, nawiązują przyjaźnie. Trzymają się razem. Wiadomo, że mają bagaż życia, choroby, wiek, ale oni są szczęśliwi. Usmiechają się mimo wszystko.
Obaj panowie z obiektywami gościli w „Niezapominajce” kilka dni. Odwiedzali podopiecznych w ich pokojach, uczestniczyli w ognisku, przyglądali się zabawie, słuchali ciekawych opowieści. Rozmawiali też z kadrą opiekunów – i tu zgodnie przyznają – to ludzie wielkiego serca. W efekcie powstało około 500 zdjęć. Na wystawie można oglądać 33 z nich.
- Ciężko było wybrać najciekawsze – przyznają autorzy. – Z reguły osoby starsze fotografowane są w wersji czarno-białej. My lubimy zdjęcia lekko przesycone, w tych dominuje odcień żółci. Taka jesień życia.
Z fotografii spoglądają pogodne twarze podopiecznych DPS. Są ciepłe, spokojne, nostalgicznie uśmiechnięte lub szczerze uradowane. I choć starość niesie ze sobą nierzadko ból i cierpienie, smutek, samotność to seniorzy nie zapominają o uśmiechu. To ich sposób na życie, jakiekolwiek by ono nie było.
Kilkoro podopiecznych „Niezapominajki” przyszło dziś do Światowida obejrzeć wystawę. Wśród gości był także Marek Gulda, dyrektor DPS przy ul. Toruńskiej: - To, co widzę na zdjęciach przeszło nasze najśmielsze oczekiwania – przyznał. – Nasi podopieczni nie zawsze są tacy uśmiechnięci, bo wiadomo, coś strzyka, choroba, ale my chcemy być dla nich domem.
Zdjęcia prezentowane na pierwszym piętrze Światowida będzie można oglądać do 9 października.
- Nie można mówić o tym miejscu „dom starców” – przekonuje Krzysztof Kosecki. – „Niezapominajka” wygląda bardziej jak ośrodek wczasowy. Tam starsi ludzie mieszkają, ale i bawią się, nawiązują przyjaźnie. Trzymają się razem. Wiadomo, że mają bagaż życia, choroby, wiek, ale oni są szczęśliwi. Usmiechają się mimo wszystko.
Obaj panowie z obiektywami gościli w „Niezapominajce” kilka dni. Odwiedzali podopiecznych w ich pokojach, uczestniczyli w ognisku, przyglądali się zabawie, słuchali ciekawych opowieści. Rozmawiali też z kadrą opiekunów – i tu zgodnie przyznają – to ludzie wielkiego serca. W efekcie powstało około 500 zdjęć. Na wystawie można oglądać 33 z nich.
- Ciężko było wybrać najciekawsze – przyznają autorzy. – Z reguły osoby starsze fotografowane są w wersji czarno-białej. My lubimy zdjęcia lekko przesycone, w tych dominuje odcień żółci. Taka jesień życia.
Z fotografii spoglądają pogodne twarze podopiecznych DPS. Są ciepłe, spokojne, nostalgicznie uśmiechnięte lub szczerze uradowane. I choć starość niesie ze sobą nierzadko ból i cierpienie, smutek, samotność to seniorzy nie zapominają o uśmiechu. To ich sposób na życie, jakiekolwiek by ono nie było.
Kilkoro podopiecznych „Niezapominajki” przyszło dziś do Światowida obejrzeć wystawę. Wśród gości był także Marek Gulda, dyrektor DPS przy ul. Toruńskiej: - To, co widzę na zdjęciach przeszło nasze najśmielsze oczekiwania – przyznał. – Nasi podopieczni nie zawsze są tacy uśmiechnięci, bo wiadomo, coś strzyka, choroba, ale my chcemy być dla nich domem.
Zdjęcia prezentowane na pierwszym piętrze Światowida będzie można oglądać do 9 października.
A