W sobotę słowo „Elbląg” i „przekop” będą odmieniane przez wszystkie przypadki w chyba niemal wszystkich mediach. Będzie coś dla władzy (uroczyste otwarcie kanału) i dla ludu (koncert gwiazd przy przekopie i w Elblągu). Ten drugi organizuje TVP i co ciekawe – mimo tak wielu gwiazd na scenie – ma to nie być... impreza masowa. Jak to możliwe?
Zgodnie z ustawą o imprezach masowych organizator musi najpóźniej 30 dni przed imprezą zgłosić do danego wójta, burmistrza czy prezydenta wniosek o zgodę na organizację takiej imprezy. Gdy TVP jeszcze za prezesury Jacka Kurskiego zapowiadała w Elblągu koncert disco polo, firma która miała go zorganizować złożyła odpowiedni wniosek. Kurskiego odwołali, nowy prezes Mateusz Matyszkowicz najpierw koncert odwołał, a potem podjął decyzję, że jednak się on odbędzie, ale w innej formule i z TVP jako organizatorem. Problem w tym, że poprzedni organizator swoje dokumenty z elbląskiego urzędu wycofał.
Co zrobiła TVP? We wtorek, 13 września, ok. godz. 16 wysłała do Urzędu Miejskiego zawiadomienie o „organizacji imprezy artystycznej lub rozrywkowej w ramach działalności kulturalnej, z przewidywaną liczbą uczestników na 999 osób”, co oznacza, że sobotni koncert w Elblągu nie ma być imprezą masową.
Co ciekawe, już od wtorku rana na miejsce koncertu zaczęły zjeżdżać ciężarówki ze sprzętem, rozkładając go na miejskim terenie bez żadnych wcześniejszych uzgodnień. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, ostatecznie organizator wydzierżawił ten teren od miejskich instytucji po cenach komercyjnych. A w międzyczasie do ratusza rozdzwoniły się telefony od ważnych polityków partii rządzącej, by prezydent został współorganizatorem imprezy i nie robił problemów z powodu organizacji imprezy, która nie powinna mieć charakteru masowego.
Trudno sobie jednak wyobrazić, by Maryla Rodowicz, Ryszard Rynkowski, Piotr Cugowski, Kasia Moś, Katarzyna Cerekwicka, Janusz Radek, Marek Piekarczyk i inni nie przyciągnęli pod scenę tłumów grubo przekraczających liczbę 999 osób, wskazanych w zawiadomieniu organizatora.
Rzeczniczka prezydenta wyjaśnia, że 14 września „wystosowane zostało do Telewizji Polskiej pismo, w którym prezydent zwraca uwagę na możliwość uczestnictwa w wydarzeniu dużo większej liczby osób, niż podana w zgłoszeniu, co nosić będzie znamiona imprezy masowej, a co wymaga przeprowadzenia innej procedury i zagwarantowania bezpieczeństwa – szczególnie jeśli impreza organizowana jest w terenie otwartym”. Elbląska policja z kolei zapewnia, ustami Jakub Sawickiego z biura prasowego, że „żadna procedura nie zostanie pominięta”, a „policjanci każdorazowo weryfikują wszelkie informacje związane z zabezpieczaniem imprez miejskich. Są w stałym kontakcie z organizatorami, podobnie jest w tym przypadku”. TVP nie odpowiedziała na nasze pytania w tej sprawie.
Żeby było jasne, nie mam nic przeciwko organizacji takich imprez, ale niech odbywają się z poszanowaniem odpowiednich przepisów.
Pozostaje nam życzyć elblążanom fajnej zabawy, a organizatorom dużo szczęścia, by frekwencja nie spowodowała, że przepisy prawa zostaną złamane. Chyba że tak po prostu ma być. Niech lud się cieszy z imprezy, przepisy sobie, a my, czyli TVP, i tak zrobimy swoje.
Rafał Gruchalski
PS. Maryli Rodowicz na koncercie w Elblągu jednak nie będzie. Poinformowała fanów, że nie może wystąpić, bo ma zapalenie oskrzeli.