Uroczystość Wszystkich Świętych to szczególny dzień w roku, kiedy nasze kroki oraz myśli kierujemy ku miejscom i osobom, które odeszły z tego świata. O przesłaniu tego dnia rozmawiamy z J.E. biskupem Jackiem Jezierskim.
- Uroczystość Wszystkich Świętych jest świętem radosnym, czy jednak bardziej spokojnym, sentymentalnym?
bp Jacek Jezierski: W praktyce jest tak, że jednego dnia, czyli pierwszego listopada, obchodzimy i uroczystość poświęconą Świętym i wspomnienie naszych zmarłych. Stąd mieszają się nastroje – radość i duma z powodu bohaterów, którymi są święci oraz ból i smutek po naszych bliskich, którzy niedawno odeszli.
- Co tego dnia jest według Księdza Biskupa najważniejsze?
- Trzeba na nowo uświadomić sobie, że nasze życie nie kończy się w chwili śmierci, a także że zmaganie o dobro, o wolność, w obronie słabszych posiada sens.
- A nasze polskie tradycje? Wiele osób uważa, że nie przystają już do XXI wieku, obrzędy takie jak na przykład spożywanie posiłku przy lub nawet na grobie zmarłego, czy pozostawianie na mogiłach małych chlebków na pamiątkę wspólnych uczt, jak czynią to przedstawiciele niektórych grup etnicznych?
- Nie należy ingerować w obyczaj i niszczyć go, życie samo przynosi jego modyfikacje i przekształcenia.
- Według nauki Kościoła życie ludzkie jest pielgrzymowaniem ku życiu wiecznemu. Jakie są według Księdza Biskupa cechy świętości?
- Męstwo męczenników, wierność, hojność bogatych, solidarność ze słabszymi, a nade wszystko cierpliwość i pokora wobec trudności życia i przeciwności losu.
- Czasem spotykamy w życiu osoby, które są dobre, miłe, szczere, uczciwe, oddane temu co robią na co dzień. Po spotkaniu mówimy czasem, że spotkaliśmy kogoś wyjątkowego, od kogo „bije” świętość. Gdzie przebiega granica pomiędzy czynieniem sobie „bożków”, a subtelnym „podglądaniem” i naśladowaniem świętych?
- Świętość jest stanem dojrzałości duchowej człowieka, wypełnieniem możliwie najlepszego życiowego posłannictwa. Nie jest działaniem na pokaz, nie jest szukaniem poklasku.
- Dziękuję za rozmowę.
rozmawiała Marta Kowalczyk
bp Jacek Jezierski: W praktyce jest tak, że jednego dnia, czyli pierwszego listopada, obchodzimy i uroczystość poświęconą Świętym i wspomnienie naszych zmarłych. Stąd mieszają się nastroje – radość i duma z powodu bohaterów, którymi są święci oraz ból i smutek po naszych bliskich, którzy niedawno odeszli.
- Co tego dnia jest według Księdza Biskupa najważniejsze?
- Trzeba na nowo uświadomić sobie, że nasze życie nie kończy się w chwili śmierci, a także że zmaganie o dobro, o wolność, w obronie słabszych posiada sens.
- A nasze polskie tradycje? Wiele osób uważa, że nie przystają już do XXI wieku, obrzędy takie jak na przykład spożywanie posiłku przy lub nawet na grobie zmarłego, czy pozostawianie na mogiłach małych chlebków na pamiątkę wspólnych uczt, jak czynią to przedstawiciele niektórych grup etnicznych?
- Nie należy ingerować w obyczaj i niszczyć go, życie samo przynosi jego modyfikacje i przekształcenia.
- Według nauki Kościoła życie ludzkie jest pielgrzymowaniem ku życiu wiecznemu. Jakie są według Księdza Biskupa cechy świętości?
- Męstwo męczenników, wierność, hojność bogatych, solidarność ze słabszymi, a nade wszystko cierpliwość i pokora wobec trudności życia i przeciwności losu.
- Czasem spotykamy w życiu osoby, które są dobre, miłe, szczere, uczciwe, oddane temu co robią na co dzień. Po spotkaniu mówimy czasem, że spotkaliśmy kogoś wyjątkowego, od kogo „bije” świętość. Gdzie przebiega granica pomiędzy czynieniem sobie „bożków”, a subtelnym „podglądaniem” i naśladowaniem świętych?
- Świętość jest stanem dojrzałości duchowej człowieka, wypełnieniem możliwie najlepszego życiowego posłannictwa. Nie jest działaniem na pokaz, nie jest szukaniem poklasku.
- Dziękuję za rozmowę.
rozmawiała Marta Kowalczyk