Sto lat temu w Warszawie powstał Związek Inwalidów RP. Jego celem było otoczenie opieką weteranów wojennych. Czasy się zmieniają, a związkowi działacze wciąż stoją na straży godności swoich członków. W setną rocznicę powstania organizacji hołd oddały im władze i organizacje społeczne. Zobacz zdjęcia.
- Związek Inwalidów Wojennych jest najstarszą organizacja kombatancką w Polsce. Pokazuje nam, jak tworzyły się zręby polskiej państwowości, jak organizowało się życie społeczne, jakie były najpilniejsze potrzeby na ziemiach polskich przez które przetaczał się wielokrotnie front I wojny światowej – mówił wiceprezydent Elbląga Edward Pietrulewicz na dzisiejszej (26 kwietnia) uroczystości z okazji 100 – lecia powstania.
Związek Inwalidów RP powstał podczas zjazdu unifikacyjnego w Warszawie, który odbył się 12 – 17 kwietnia 1919r. Jednak już wcześniej istniały organizacje tego typu, miały one jednak charakter regionalny. Za najstarszą możemy uznać Komitet Inwalidów Żołnierzy i Klub Oficerów Inwalidów powstały w czerwcu 1917 r. w Krakowie.
Pewną ciekawostką jest fakt, że już w 1920 w armii polskiej został sformowany I Batalion Inwalidzki, który istniał do maja 1921r. Pod obeliskiem w elbląskim Parku Traugutta władze i działacze społeczni uczcili setną rocznicę powstania organizacji.
- Dziś oddajemy hołd bohaterom, ludziom dla których hasło „Bóg, Honor, Ojczyzna” to wartości nadrzędne, zarówno w trakcie wojny, jak i pokoju. Za te wartości przelali krew, a teraz jednoczą się, by krzewić wiedzę i uczyć kolejne pokolenia miłości do ojczyzny i solidarności międzyludzkiej – dodał Michał Missan, wiceprzewodniczący elbląskiej Rady Miejskiej.
Podczas uroczystości delegacje władz i organizacji społecznych złożyły kwiaty i wieńce pod obeliskiem. Odznaczono też tych, którzy szczególnie zasłużyli się dla organizacji i jej członków. Jednym z odznaczonych był porucznik Anatol Burtowski.
- Kiedyś przydarzyło mi się być więźniem politycznym w Polsce Ludowej. W wieku 18 lat zostałem aresztowany przez UB za uczestnictwo w nielegalnej organizacji młodzieżowej. Tam było więcej marzeń i pomysłów niż prawdziwej działalności. Sąd skazał mnie na 3 lata więzienia, wyszedłem jednak po kilku miesiącach na mocy amnestii – wspominał Anatol Burtowski.
Związek Inwalidów RP powstał podczas zjazdu unifikacyjnego w Warszawie, który odbył się 12 – 17 kwietnia 1919r. Jednak już wcześniej istniały organizacje tego typu, miały one jednak charakter regionalny. Za najstarszą możemy uznać Komitet Inwalidów Żołnierzy i Klub Oficerów Inwalidów powstały w czerwcu 1917 r. w Krakowie.
Pewną ciekawostką jest fakt, że już w 1920 w armii polskiej został sformowany I Batalion Inwalidzki, który istniał do maja 1921r. Pod obeliskiem w elbląskim Parku Traugutta władze i działacze społeczni uczcili setną rocznicę powstania organizacji.
- Dziś oddajemy hołd bohaterom, ludziom dla których hasło „Bóg, Honor, Ojczyzna” to wartości nadrzędne, zarówno w trakcie wojny, jak i pokoju. Za te wartości przelali krew, a teraz jednoczą się, by krzewić wiedzę i uczyć kolejne pokolenia miłości do ojczyzny i solidarności międzyludzkiej – dodał Michał Missan, wiceprzewodniczący elbląskiej Rady Miejskiej.
Podczas uroczystości delegacje władz i organizacji społecznych złożyły kwiaty i wieńce pod obeliskiem. Odznaczono też tych, którzy szczególnie zasłużyli się dla organizacji i jej członków. Jednym z odznaczonych był porucznik Anatol Burtowski.
- Kiedyś przydarzyło mi się być więźniem politycznym w Polsce Ludowej. W wieku 18 lat zostałem aresztowany przez UB za uczestnictwo w nielegalnej organizacji młodzieżowej. Tam było więcej marzeń i pomysłów niż prawdziwej działalności. Sąd skazał mnie na 3 lata więzienia, wyszedłem jednak po kilku miesiącach na mocy amnestii – wspominał Anatol Burtowski.
SM