Po raz kolejny pytamy o możliwość zainstalowania biletomatów w elbląskich tramwajach. Odpowiedź nie jest "do końca" taka, jakiej oczekują pasażerowie.
Przyjeżdża na przystanek autobus, pasażer wsiada i nie martwi się o to, czy ma bilet jednorazowy, czy go nie ma. Podchodzi do biletomatu (który zainstalowany jest w każdym pojeździe) i zapłata za przejazd zajmuje kilkanaście (góra kilkadziesiąt) sekund.
Czy tak nie mogłoby być w tramwajach? Mogło, pod warunkiem, że ktoś kupiłby biletomaty i zainstalował je w pojazdach. Obecnie, jak wchodzisz do tramwaju i nie masz biletu, to musisz kupić go u kierowcy... i płacisz złotówkę drożej. Bilet („normalny“) zakupiony w biletomacie kosztuje 4 zł, u kierowcy 5 zł. Ulgowy kosztuje połowę ceny.
Jaka jest różnica pomiędzy biletem kupionym w biletomacie, a u kierowcy? Żadna... Oba uprawniają do wielokrotnych przejazdów i tracą ważność po 60 minutach...
W autobusach biletomaty są, ponieważ wyposażenie pojazdów w te urządzenia było jednym z warunków przetargowych dla przewoźników i są one ich własnością. Przedsiębiorstwa, które obsługują linie autobusowe, są firmami prywatnymi, a spółka Tramwaje Elbląskie należy w 100 procentach do elbląskiego samorządu.
W ubiegłym roku pytaliśmy zarówno Zarząd Komunikacji Miejskiej jak i spółkę Tramwaje Elbląskie o możliwość zainstalowania biletomatów. Wówczas otrzymaliśmy odpowiedź, że ze względu na duże koszty (koszt jednego biletomatu to ok. 40 tys. zł; koszt wyposażenia wszystkich wozów tramwajowych wynosi 1 mln zł), jest to niemożliwe.
Nie ustępujemy. W tym roku pytamy jeszcze raz. - Spółka Tramwaje Elbląskie jest niezależna w zakresie zakupu środków trwałych, do których zaliczają się biletomaty. ZKM ma ograniczone możliwości wpływu na takie decyzje. Tym niemniej współpracujemy z TE w dziedzinach określonych wzajemną umową. Przykładem takiej współpracy są wstępne założenia, co do zakresu wyposażenia planowanych do zakupu, nowych wagonów tramwajowych m.in. w biletomaty. Staramy się również śledzić rynek używanych urządzeń (biletomatów) dostępnych w korzystnych cenach i w tej dziedzinie ZKM i TE także współpracują, przekazując sobie wzajemnie pozyskane informacje - informuje Michał Górecki, kierownik Działu Zarządzania Komunikacją w ZKM Elbląg. - Koszt jednego biletomatu mobilnego szacowany jest na ok. 30 tys. zł, zatem aby wyposażyć wszystkie tramwaje w tego rodzaju urządzenia potrzeba ponad 600 tys. zł, co stanowi już znaczącą pozycję. Na chwilę obecną trwają prace nad budżetem miasta, w tym budżetem przeznaczonym na komunikację miejską. Równocześnie opracowywane są też wyniki konsultacji społecznych które, zgodnie z zapowiedziami prezydenta, będą podstawą do wprowadzenia zmian w komunikacji miejskiej, oczywiście w ramach dostępnych możliwości. Efektem wspomnianych konsultacji będzie lista priorytetów najważniejszych dla mieszkańców i pasażerów, wedle której podejmowane będą kolejne kroki. Dziś nie możemy jeszcze jednoznacznie odpowiedzieć, czy zakup i montaż biletomatów będą na najwyższym miejscu wspomnianej listy.
Zwracamy uwagę naszych czytelników, że w porównaniu do odpowiedzi z ubiegłego roku - biletomaty staniały. W 2023 r. kosztowały 40 tys., a koszt instalacji we wszystkich tramwajach wynosił ok. 1 mln zł. W tym roku te koszty wynoszą odpowiednio 30 tys. zł i 600 tys. zł.
Tramwaje Elbląskie nie pozostawiają złudzeń. Biletomaty będą, ale tylko w nowych wozach tramwajowych. - Informujemy, że nie składaliśmy i nie planujemy w roku 2024 r. złożenia wniosku do Urzędu Miejskiego w Elblągu o zabezpieczenie środków w budżecie na 2025 r. na zakup biletomatów dla TE-sp. z o.o. Na tę chwilę, pierwsze biletomaty, którymi będzie dysponowała TE-sp. z o.o. pojawią się w 10 tramwajach, które Gmina Miasto Elbląg zamierza zakupić z udziałem środków unijnych w ramach programu operacyjnego Polska Wschodnia - informuje Beata Jabłońska, ze spółki Tramwaje Elbląskie.