Piszę zapewne w imieniu elblążan poruszających się i zamieszkujących okolice ul. 1 Maja i placu Słowiańskiego - z prośbą o interwencję. Chodzi o lokal po byłych zakładach mięsnych przy placu Słowiańskim, który dla nas, grupy elblążan, stanowi zapewne zagrożenie bezpieczeństwa i jest niechlubną wizytówką naszego miasta.
Zagrożeniem jest stan szyb, które są notorycznie wybijane przez tzw. "elitę elbląską" w stanie upojenia alkoholowego, bywalców ławeczki przy fontannie oraz okolicznych parków i skwerów. Co z tego, że szyby te łatane są jakimiś deskami, podczas gdy są jeszcze po nich marne pozostałości ?
Duże i drobne odłamki szyb leżą na ulicy, nie są sprzątane (co robią służby porządkowe miasta?), wbijają się w obuwie, łapy zwierząt i opony rowerów. Z zewnątrz w ogóle cały "lokal" wygląda obskurnie, nie tylko kole w oczy nas, ale również turystów podążających właśnie tymi ulicami na starówkę.
"Elita elbląska" regularnie zaczepia idących do pracy, po zakupy, młodzież szkolną, turystów z "maleńką prośbą", a ta prośba dotyczy wiadomo czego... W budynku, gdzie znajduje się rzeczony "lokal", znajdują się instytucje, które również starają się interweniować w tej sprawie, ale jak na razie efektów brak. Wstyd dla Elbląga! Może w końcu ktoś się tym zajmie? Może wzmożone patrole policji trochę ukrócą te "maleńkie prośby"? Może zarządca budynku raczy w jakiś sposób uporządkować ten "lokal" albo znajdzie się jego właściciel?
Moż(rz)e jest głębokie i szerokie... Ale może?
Od redakcji: Będziemy interweniować w odpowiednich instytucjach w sprawach poruszonych przez naszą Czytelniczkę.