pies ma typowy lęk separacyjny (jest to tzw pies który kocha za mocno). Prócz szczekania, zniszczone buty, wyniesiony dywanik. Pies się czuję przywódcą stada więc się martwi o swoich "podopiecznych" gdy wychodzą. Tu przydałby się behawiorysta. Jednak nie wiem czy panie potrafiłyby się zastosować do zaleceń bo wymaga to dużo uporu i stanowczości od opiekuna