- 1 listopada będę musiał dojechać do swojej posesji przy ul. Warmińskiej, gdzie prowadzę od wielu lat działalność gospodarczą, jak również czasem mieszkam. Problem polega na tym, że na drogach dojazdowych do cmentarza Dębica ruch już od soboty będzie zamknięty. Urzędnicy radzą, bym przesiadł się do autobusu komunikacji miejskiej lub patrolowi policji, który będzie pilnował porządku, pokazał dowód osobisty lub prawo jazdy. Nie jestem zameldowany w Elblągu to jak mam udowodnić, że moja posesja w mieście jest faktycznie moja? - pyta Czytelnik. Urząd problemu nie widzi.
Co roku, gdy zbliża się 1 listopada, zmienia się organizacja ruchu w obrębie największych elbląskich cmentarzy. Ulice są zamykane, a poruszać się nimi mogą tylko autobusy komunikacji miejskiej, taksówki z pasażerami, pojazdy służb miejskich, jak również zaopatrzenia handlowego. Wszystko po to, by uniknąć zakorkowania. Co roku Urząd Miejski zachęca elblążan, by wybrali komunikację zbiorową, która w tym świątecznym okresie organizuje dodatkowe kursy.
Jak dojechać do cmentarza więc już wiemy. Pozostaje jeszcze dojazd do domu, bo w okolicach obu cmentarzy mieszkają przecież ludzie i nie mogą zostać odcięci od własnego "M". Mieszkańcy dojeżdżający do swoich posesji lub miejsc pracy, przykładowo, przy ul. Łęczyckiej, Braniewskiej, Warmińskiej, Wschodniej za okazaniem dokumentu potwierdzającego uprawnienia (dowód osobisty, prawo jazdy) mogą to zrobić. Jak się jednak okazuje, niektórzy mają wątpliwości.
- Nie jestem zameldowany pod elbląskim adresem przy ul. Warmińskiej, ale tam od wielu lat prowadzę działalność gospodarczą, w tygodniu także mieszkam - mówi Czytelnik. - W poprzednich latach korzystałem z przepustki, którą wydawał Urząd Miejski i mogłem bez problemu dojechać do swojej posesji. Teraz co mam pokazać patrolowi policji? Dowód osobisty? Prawo jazdy? Żaden z tych dokumentów - w myśl zapisu regulaminu - nie uprawnia mnie do wjazdu do strefy zamkniętej dla ruchu.
Urząd nie widzi problemu:
- Dobra wola i zrozumienie szczególnej sytuacji związanej z dniem Wszystkich Świętych sugerowałyby skorzystanie ze środków komunikacji miejskiej - mówi Łukasz Mierzejewski z biura prasowego UM w Elblągu. - Jeśli jednak jest potrzeba dojazdu do posesji samochodem, można okazać jakikolwiek dokument potwierdzający prowadzenie w tym rejonie działalności gospodarczej, np. może to być ksero wpisu do KRS czy nawet pieczątka firmy, na której widnieje przecież adres.
- Rady typu "przesiąść się do autobusu" czy pytania urzędników w stylu "a czy musi pan koniecznie 1 listopada dojechać do swojej posesji" wywołują mój sprzeciw - mężczyzna pozostaje nieugięty. - Korzystam ze swoich praw i swobód i sam decyduję o tym, czym, kiedy i po co chcę dojechać do własnej posesji. Dlaczego system z przepustkami na czas listopadowego święta został zarzucony? To ułatwiłoby sprawę i mieszkańcom, i policji, i nawet urzędnikom - kwituje. - Teraz będę musiał okazać dokument potwierdzający prowadzenie działalności gospodarczej pod wskazanym adresem, a to potrwa. Wcześniej wystarczył "rzut oka" policjanta na przednią szybę auta, gdzie widoczna była przepustka i można było jechać dalej - kończy.
Jak dojechać do cmentarza więc już wiemy. Pozostaje jeszcze dojazd do domu, bo w okolicach obu cmentarzy mieszkają przecież ludzie i nie mogą zostać odcięci od własnego "M". Mieszkańcy dojeżdżający do swoich posesji lub miejsc pracy, przykładowo, przy ul. Łęczyckiej, Braniewskiej, Warmińskiej, Wschodniej za okazaniem dokumentu potwierdzającego uprawnienia (dowód osobisty, prawo jazdy) mogą to zrobić. Jak się jednak okazuje, niektórzy mają wątpliwości.
- Nie jestem zameldowany pod elbląskim adresem przy ul. Warmińskiej, ale tam od wielu lat prowadzę działalność gospodarczą, w tygodniu także mieszkam - mówi Czytelnik. - W poprzednich latach korzystałem z przepustki, którą wydawał Urząd Miejski i mogłem bez problemu dojechać do swojej posesji. Teraz co mam pokazać patrolowi policji? Dowód osobisty? Prawo jazdy? Żaden z tych dokumentów - w myśl zapisu regulaminu - nie uprawnia mnie do wjazdu do strefy zamkniętej dla ruchu.
Urząd nie widzi problemu:
- Dobra wola i zrozumienie szczególnej sytuacji związanej z dniem Wszystkich Świętych sugerowałyby skorzystanie ze środków komunikacji miejskiej - mówi Łukasz Mierzejewski z biura prasowego UM w Elblągu. - Jeśli jednak jest potrzeba dojazdu do posesji samochodem, można okazać jakikolwiek dokument potwierdzający prowadzenie w tym rejonie działalności gospodarczej, np. może to być ksero wpisu do KRS czy nawet pieczątka firmy, na której widnieje przecież adres.
- Rady typu "przesiąść się do autobusu" czy pytania urzędników w stylu "a czy musi pan koniecznie 1 listopada dojechać do swojej posesji" wywołują mój sprzeciw - mężczyzna pozostaje nieugięty. - Korzystam ze swoich praw i swobód i sam decyduję o tym, czym, kiedy i po co chcę dojechać do własnej posesji. Dlaczego system z przepustkami na czas listopadowego święta został zarzucony? To ułatwiłoby sprawę i mieszkańcom, i policji, i nawet urzędnikom - kwituje. - Teraz będę musiał okazać dokument potwierdzający prowadzenie działalności gospodarczej pod wskazanym adresem, a to potrwa. Wcześniej wystarczył "rzut oka" policjanta na przednią szybę auta, gdzie widoczna była przepustka i można było jechać dalej - kończy.
A