Wypadek na motocyklu z dnia na dzień zmienił jego życie. Mimo amputacji nogi Ireneusz Kessling z Elbląga się nie poddaje, chcąc zapewnić byt swojej rodzinie. By się mu to udało, potrzebuje protezy, by stanąć na obie nogi – dosłownie i w przenośni. Na jednym z portali crowdfundingowych trwa zbiórka na protezę. Potrzeba 80 tysięcy złotych.
„Tamten dzień już na zawsze pozostanie w mojej głowie... Wypadek na motorze, amputacja nogi, to wszystko działo się tak szybko, jeden dzień zlewał się z drugim, a w głowie miałem mnóstwo pytań, co dalej, jak żyć, kiedy codzienność tak bardzo się zmienia... Wiedziałem, że dla mojej żony i trójki dzieci nie mogę się poddać, muszę przyjąć z pokorą, to co dało mi życie, mimo że zdawałem sobie sprawę z tego, że łatwo nie będzie – mówi o sobie 45-letni dziś Ireneusz Kessling, mąż i ojciec trójki dzieci.
Pan Ireneusz jeszcze kilka lat temu mógł podjąć się każdej pracy, aby zapewnić dobrobyt rodzinie. Jeden nieszczęśliwy wypadek zmienił wszystko. Długotrwały pobyt w szpitalu, operacja za operacją, brak możliwości zarabiania pieniędzy, nagle wszystkie obowiązki musiała przejąć jego żona.
- Wypadek zmienił moje życie. Nie mogłem podjąć się żadnej pracy, bo cały czas bywałem w szpitalu, miałem cztery operację w roku – opowiada pan Ireneusz.
Mimo wypadku się nie poddał. Zdaje sobie sprawę, że musi walczyć dla swojej żony i trójki dzieci. Chce wrócić do normalności, zarabiać na rodzinę, a nie być dla niej obciążeniem. - Aktualnie dorabiam u kolegi, który stawia domy. Próbowałem podjąć pracy w tartaku, ale niestety niewyobrażalny ból nogi uniemożliwił dalszą pracę – opowiada elblążanin.
Marzeniem pana Ireneusza jest ponowne stanięcie na nogi. By wrócić do życia sprzed wypadku, potrzebuje protezy. - Proteza odmieni moje życie, wreszcie będą w stanie pracować i ponownie mieć możliwość zarabiania pieniędzy dla mojej rodziny – mówi Ireneusz Kessling.
Niestety kosztuje ona 80 tysięcy złotych, co przekracza możliwości finansowe rodziny. Stąd pojawił się pomysł na zbiórkę w sieci, którą uruchomiono na portalu siepomaga.pl Pana Ireneusza wsparło już 35 osób na łączną kwotę ponad 1,6 tysiąca złotych. Potrzeba jednak znacznie więcej...
Z prośbą o nagłośnienie zbiórki do naszej redakcji zwrócili się znajomi pana Ireneusza. Osobom, które chcą pomóc, podajemy link do zbiórki.