Pierwsze 4 minuty i pokonanie własnego strachu przed tym, by nie zaszkodzić. Jak zatem pomóc osobie, u której doszło do zatrzymania krążenia? Jak wykonać masaż serca? Jak użyć defibrylatora AED? - Pogorszyć sytuacji osoby, która nie oddycha już bardziej się nie da, a za nieudzielenie pomocy można odpowiadać karnie – mówią Michał Pawlyta i Jerzy Pawlyta, elbląscy strażacy, którzy prowadzą bezpłatne szkolenia z zakresu pierwszej pomocy przedmedycznej. Zobacz zdjęcia.
- Sprawdzić czy jest z nią kontakt pytając: „Słyszy mnie pani, czy wszystko porządku?” - radzą bracia strażacy, z których jeden jest dodatkowo ratownikiem medycznym, a drugi pracuje jako pielęgniarz anestezjologiczny w szpitalu. - Jeśli nie reaguje, należy sprawdzić czy oddycha. Jeśli nie oddycha, przystąpić do resuscytacji – 30 uciśnięć klatki piersiowej i dwa wdechy. Akcję reanimacyjną prowadzimy do czasu przywrócenia czynności krążeniowo-oddechowych lub do czasu nadejścia fachowej pomocy. W międzyczasie należy wskazać inną osobę wśród świadków, by wezwała karetkę pogotowia – uzupełniają. - Bezwzględnie na początku należy również zadbać o własne bezpieczeństwo. Chodzi o to, by podczas udzielania pomocy np. ofiarom wypadku, oznaczyć miejsce trójkątem ostrzegawczym i sprawdzić czy ratownikowi nie grozi ryzyko potrącenia przez inne, przejeżdżające obok auta.
Przez cztery godziny bracia-strażacy uczyli nas m.in., jak prawidłowo wykonać resuscytację. Ćwicząc na fantomie sprawa wydaje się dość prosta, choć nie uniknęłyśmy „złamania” wirtualnych żeber.
- Po pierwsze, nie bać się – radzą strażacy. - Pogorszyć stanu osoby, która nie oddycha już się nie da, nawet jeśli dojdzie do złamania żeber. Ważne, by przywrócić krążenie. Twarzy osoby nieprzytomnej nie należy natomiast polewać wodą, nie klepiemy również takiej osoby po policzkach – ostrzegają.
- Zaledwie 15 proc. ludzi udziela pierwszej pomocy - mówią strażacy Jerzy i Michał Pawlyta. - A pierwsze 4 minuty dla osoby, u której doszło do zatrzymania krążenia są decydujące. Każda następna powoduje nieodwracalne zmiany w mózgu. Trzeba pamiętać, że karetka pogotowia dotrze najszybciej, jak tylko się da, ale ten czas może wydłużyć się od 8 minut do nawet kilkunastu czy kilkudziesięciu – wiele zależy od sytuacji na drodze, od „korków”, od warunków atmosferycznych. Dlatego tak ważne jest zachowanie się świadków.
Sekcyjni Jerzy i Michał Pawlyta prowadzą bezpłatne szkolenia w Jednostce Ratowniczo-Gaśniczej nr 2 przy ul. Browarnej. Tematy to m.in. resuscytacja krążeniowo-oddechowa z użyciem automatycznego defibrylatora AED, zaopatrywanie ran i krwotoków, udzielanie pierwszej pomocy przy oparzeniach, odmrożeniach, złamaniach, porażeniu prądem, techniki poprawnego bandażowania, rodzaje środków opatrunkowych.
- W szkoleniu może wziąć udział każdy, kto chce nauczyć się pomagać - zachęcają sympatyczni strażacy. - Bezpłatnie.
Zajęcia odbywają się w sali edukacyjnej Ognik Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 2 w Elblągu, ul. Browarna 33.
Instruktorzy:
sekc. Jerzy Pawlyta - od 2013 r. strażak KM PSP w Elblągu, od 2007r. ratownik medyczny w Zespołach Ratownictwa Medycznego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblągu
sekc. Michał Pawlyta - od 2014 r. strażak KM PSP w Elblągu, od 2016 r. pielęgniarz anestezjologiczny w Oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii w Szpitalu Miejskim im. Jana Pawła II w Elblągu