Nikt inny nie przeszkadza w mieście tak bardzo, jak kierowcy i ich samochody. Infrastruktura drogowa przeznaczona dla samochodów zabiera coraz więcej przestrzeni pieszym i rowerzystom. Dlaczego zakłada się, że dyskusja powinna dotyczyć tego, czy przeszkadzają, czy nie przeszkadzają na ulicach i chodnikach rowerzyści, natomiast jako oczywistość przyjmuje się obecność w mieście samochodów? Otóż uważam, że w ogóle powinno się zakazać jazdy samochodami w miastach, a już z pewnością w ich centrach, a szczególnie prywatnymi samochodami osobowymi. Auta są źródłem hałasu, zanieczyszczenia powietrza, agresji i frustracji wśród uczestników ruchu drogowego oraz zagrożenia zdrowia i życia. Piesi i rowerzyści nikomu nie zagrażają, a samochody - tak. A przecież zagrożenia eliminuje się skutecznie, kiedy eliminuje się ich źródło.