Elbląski sąd po raz kolejny odroczył rozprawę przeciwko posłance Danucie Hojarskiej i jej mężowi, oskarżonym o wyłudzenie z banku ponad 200 tys. zł kredytu. Posłanka przysłała usprawiedliwienie, a jego prawdziwość potwierdziła kancelaria Sejmu.
Już od kilku miesięcy sąd nie może rozpocząć procesu obu małżonków, ponieważ za każdym razem oskarżeni przysyłają różne usprawiedliwienia. W marcu okazało się, że mąż posłanki zaginął i do tej pory nie wiadomo, gdzie przebywa.
Sąd ostatnio upomniał Danutę Hojarską, że jeżeli notorycznie nie będzie się stawiać na rozprawach, zwróci się do Sejmu o wyrażenie zgody na jej przymusowe doprowadzenie lub aresztowanie. Tymczasem wczoraj posłanka znów przysłała do sądu pismo, w którym podała, że nie będzie na dzisiejszej rozprawie, bo ma wystąpienie w parlamencie. Sprawdzono to w kancelarii Sejmu. Informacja była prawdziwa. Sąd dowiedział się równocześnie, że jedynym dniem, kiedy nie odbywają się posiedzenia sejmowe i kiedy można zaplanować rozprawę jest poniedziałek. Tak więc sąd odroczył rozprawę do poniedziałku - 10 czerwca.
Sąd ostatnio upomniał Danutę Hojarską, że jeżeli notorycznie nie będzie się stawiać na rozprawach, zwróci się do Sejmu o wyrażenie zgody na jej przymusowe doprowadzenie lub aresztowanie. Tymczasem wczoraj posłanka znów przysłała do sądu pismo, w którym podała, że nie będzie na dzisiejszej rozprawie, bo ma wystąpienie w parlamencie. Sprawdzono to w kancelarii Sejmu. Informacja była prawdziwa. Sąd dowiedział się równocześnie, że jedynym dniem, kiedy nie odbywają się posiedzenia sejmowe i kiedy można zaplanować rozprawę jest poniedziałek. Tak więc sąd odroczył rozprawę do poniedziałku - 10 czerwca.
J