- Od września czekam na pieniądze z programu 500+ i świadczenia rodzinne. Urzędnicy odsyłają mnie od jednego urzędu do drugiego, ciężko się czegokolwiek dowiedzieć, kiedy otrzymam decyzję - z taką interwencją zgłosiła się do nas pani Anna, samotnie wychowująca 10-letnią córkę. Jak się okazuje, w podobnej sytuacji jest około 1700 osób w całym województwie, w Elblągu prawie 200. Skąd te zaległości?
Pani Ania jest po rozwodzie. Jej były mąż wyjechał do pracy za granicę, dlatego w takiej sytuacji urzędnicy muszą sprawdzić, czy nie pobiera on świadczeń rodzinnych na dziecko w kraju, w którym przebywa. Procedura powinna trwać kilka miesięcy, ale w przypadku pani Ani znacznie się przedłużyła.
- Gdy pierwszy raz składałam wniosek o 500 plus, w kwietniu 2017 roku, decyzję otrzymałam w lipcu, a pieniądze wraz z wyrównaniem - w sierpniu. We wrześniu trzeba było składać wniosek jeszcze raz, co zrobiłam, ale do dzisiaj nie wiem, co się z moją sprawą dzieje. Dzwoniłam wielokrotnie do wydziału świadczeń rodzinnych w Elblągu, urzędnicy kierowali mnie do urzędu marszałkowskiego, potem wojewódzkiego, ale tam albo nikt nie odbiera telefonów, albo ciągle jest zajęte – mówi pani Anna (nazwisko do wiadomości redakcji), która przyszła do naszej redakcji z prośbą o pomoc.
Jak się okazuje, w podobnej sytuacji jak pani Ania jest około 1700 osób z całego województwa, w tym około 200 osób z Elbląga. Skąd te zaległości w rozpatrywaniu wniosków o wypłatę 500 plus? Przyczyną jest zmiana przepisów, na mocy której od 1 stycznia 2018 roku takie sprawy rozpatrywane dotychczas przez urzędy marszałkowskie przejęły urzędy wojewódzkie.
- Zaległości związane z rozpatrywaniem spraw z zakresu świadczeń rodzinnych/wychowawczych w ramach koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego obecnie sięgają ok. 5 miesięcy – wyjaśnia Bożenna Ulewicz, rzecznik prasowy wojewody warmińsko-mazurskiego. - Zadanie zostało przekazane przez Urząd Marszałkowski z zaległościami. Na ponad 7 tys. przekazanych spraw, ok. 25 procent było niewszczętych. Dodatkowo, systematycznie wpływają kolejne wnioski. Jako główną przyczynę powstałych opóźnień wymienić należy przede wszystkim reorganizację związaną z przeniesieniem realizacji zadania z dniem 1 stycznia 2018r. z urzędu marszałkowskiego do urzędu wojewódzkiego. Samo przeniesienie zadań wymagało wielu czynności techniczno-organizacyjnych trwających łącznie ponad 2 miesiące związanych z pakowaniem, zamknięciem systemów, przeprowadzką, a następnie uruchomieniem zadania w nowym urzędzie. Wraz z reorganizacją i przeniesieniem zadania nastąpiły ubytki w kadrowe wśród pracowników dotychczas realizujący zadanie w urzędzie marszałkowskim. I tak z 26-osobowego zespołu pracę w urzędzie wojewódzkim podjęło 19 osób (w tym 5 przebywających na zwolnieniach lekarskich, czy urlopach rodzicielskich). Spowodowało to konieczność uzupełnienia kadry. Nowo zatrudnieni od lutego i marca 2018r. pracownicy wymagają przeszkolenia i wdrożenia do realizacji zadań. Powyższe czynniki spowodowały zaległości w terminowym rozpatrywaniu wniosków o świadczenia rodzinne/wychowawcze, które są w ramach możliwości sukcesywnie zmniejszane.
Obecnie urząd wojewódzki rozpatruje wnioski, które wpłynęły do Olsztyna 12 października. Jak twierdzi Bożenna Ulewicz, dokumenty w sprawie naszej Czytelniczki dotarły 9 listopada.
- Od 2 stycznia 2018 r. do chwili obecnej rozpatrzono ponad 700 wniosków o świadczenia rodzinne/wychowawcze (wydano 600 decyzji, w 100 zgromadzono materiał dowodowy i przekazano za granicę, do wydania decyzji przez kraj pierwszeństwa) – dodaje Bożenna Ulewicz.
Z tego wynika, że pani Anna będzie musiała poczekać na decyzję i pieniądze z programu 500 plus jeszcze kilka tygodni.
- Gdy pierwszy raz składałam wniosek o 500 plus, w kwietniu 2017 roku, decyzję otrzymałam w lipcu, a pieniądze wraz z wyrównaniem - w sierpniu. We wrześniu trzeba było składać wniosek jeszcze raz, co zrobiłam, ale do dzisiaj nie wiem, co się z moją sprawą dzieje. Dzwoniłam wielokrotnie do wydziału świadczeń rodzinnych w Elblągu, urzędnicy kierowali mnie do urzędu marszałkowskiego, potem wojewódzkiego, ale tam albo nikt nie odbiera telefonów, albo ciągle jest zajęte – mówi pani Anna (nazwisko do wiadomości redakcji), która przyszła do naszej redakcji z prośbą o pomoc.
Jak się okazuje, w podobnej sytuacji jak pani Ania jest około 1700 osób z całego województwa, w tym około 200 osób z Elbląga. Skąd te zaległości w rozpatrywaniu wniosków o wypłatę 500 plus? Przyczyną jest zmiana przepisów, na mocy której od 1 stycznia 2018 roku takie sprawy rozpatrywane dotychczas przez urzędy marszałkowskie przejęły urzędy wojewódzkie.
- Zaległości związane z rozpatrywaniem spraw z zakresu świadczeń rodzinnych/wychowawczych w ramach koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego obecnie sięgają ok. 5 miesięcy – wyjaśnia Bożenna Ulewicz, rzecznik prasowy wojewody warmińsko-mazurskiego. - Zadanie zostało przekazane przez Urząd Marszałkowski z zaległościami. Na ponad 7 tys. przekazanych spraw, ok. 25 procent było niewszczętych. Dodatkowo, systematycznie wpływają kolejne wnioski. Jako główną przyczynę powstałych opóźnień wymienić należy przede wszystkim reorganizację związaną z przeniesieniem realizacji zadania z dniem 1 stycznia 2018r. z urzędu marszałkowskiego do urzędu wojewódzkiego. Samo przeniesienie zadań wymagało wielu czynności techniczno-organizacyjnych trwających łącznie ponad 2 miesiące związanych z pakowaniem, zamknięciem systemów, przeprowadzką, a następnie uruchomieniem zadania w nowym urzędzie. Wraz z reorganizacją i przeniesieniem zadania nastąpiły ubytki w kadrowe wśród pracowników dotychczas realizujący zadanie w urzędzie marszałkowskim. I tak z 26-osobowego zespołu pracę w urzędzie wojewódzkim podjęło 19 osób (w tym 5 przebywających na zwolnieniach lekarskich, czy urlopach rodzicielskich). Spowodowało to konieczność uzupełnienia kadry. Nowo zatrudnieni od lutego i marca 2018r. pracownicy wymagają przeszkolenia i wdrożenia do realizacji zadań. Powyższe czynniki spowodowały zaległości w terminowym rozpatrywaniu wniosków o świadczenia rodzinne/wychowawcze, które są w ramach możliwości sukcesywnie zmniejszane.
Obecnie urząd wojewódzki rozpatruje wnioski, które wpłynęły do Olsztyna 12 października. Jak twierdzi Bożenna Ulewicz, dokumenty w sprawie naszej Czytelniczki dotarły 9 listopada.
- Od 2 stycznia 2018 r. do chwili obecnej rozpatrzono ponad 700 wniosków o świadczenia rodzinne/wychowawcze (wydano 600 decyzji, w 100 zgromadzono materiał dowodowy i przekazano za granicę, do wydania decyzji przez kraj pierwszeństwa) – dodaje Bożenna Ulewicz.
Z tego wynika, że pani Anna będzie musiała poczekać na decyzję i pieniądze z programu 500 plus jeszcze kilka tygodni.
RG