Władze leżącego nad cieśniną Pilawską Bałtijska zdecydowanie szukają wciąż nowych partnerów - miast zaprzyjaźnionych. Do tego grona dołączyła ostatnio polska Nysa.
Uroczyste podpisanie aktu umowy, którą sygnowali mer Bałtijska - Aleksander Kuzniecow i burmistrz Nysy Ryszard Rogowski odbyło się w symbolicznym miejscu, w Primorsku (Tenkity), w pobliżu pamiątkowego krzyża św. Wojciecha - Adalberta. Został on ustawiony z okazji 1000 rocznicy męczeńskiej śmierci św. Wojciecha, w roku 1997. Krzyż powstał w Elblągu. Wykonali go pracownicy Elzamu. Dzięki elbląskiej inicjatywie replika starego krzyża została ustawiona na wysokiej skarpie nad Bałtykiem.
W tym miejscu, w obecności działaczy samorządowych Bałtijska oraz Konsula Generalnego RP w Kaliningradzie - Jarosława Czubińskiego odbyła się uroczystość podpisania umowy o współpracy, która przewiduje wszechstronne kontakty pomiędzy mieszkańcami miast, ludźmi biznesu, samorządowcami.
Bałtijsk liczy na wykorzystanie dużego doświadczenia Nysy. Szczególnie cennym mogą się okazać osiągnięcia polskiego miasta w dziedzinie turystyki, ochrony środowiska. Niemniej ważne są także doświadczenia gospodarcze. Podkreślał to mer Bałtijska. Liczy też na nyskie doświadczenia w dziedzinie rolnictwa i przemysłu. Szczególnie cenne mogą się okazać nowe pomysły i współczesne technologie. Być może biznesmeni z Nysy zechcą zainwestować także nad Bałtykiem. Porozumienie o współpracy nosi charakter ramowy i tylko od mieszkańców obydwu miast zależy, jak współpraca będzie się rozwijała.
Przy okazji nowej umowy przypomniano wzorowe kontakty Bałtijska z Elblągiem. Szczególnie ceniony jest elbląski projekt odbudowy starówki Bałtijska. Na przeszkodzie szybkiego zakończenia prac stoją jak zwykle środki finansowe, a przede wszystkim ich brak.
W trakcie spotkania zwracano jednak uwagę, że na przeszkodzie szybkiego rozwoju Bałtijska, nawiązywania nowych kontaktów i przyciągnięcia poważnych inwestycji stoi fakt zamknięcia miasta dla obcokrajowców. Wszak jest to potężny port wojenny i baza marynarki, żeby do niego wjechać nadal potrzebny jest specjalny "propusk", a na rogatkach ustawione są szlabany i posterunki kontrolne. Miasto musi być bardziej otwarte.
Okazuje się, że coraz więcej miast obwodu kaliningradzkiego szuka międzynarodowych kontaktów. Wiele z nich liczy mocno na Polskę, która w niedługim czasie może stać się członkiem Unii Europejskiej. Władze rosyjskich miast chcą wykorzystać tą szansę i podpisują nowe umowy i porozumienia o współpracy. Oprócz Bałtijska partnerów w Polsce znaleźli także samorządowcy ze Swietłogorska i Swietłego. Nadbałtycki Swietłogorsk, bardzo popularny kurort nie tylko na trenie obwodu, ale i w głębi Rosji, podpisał w lipcu umowę ze Środą Śląską. Z kolei leżący nad Zalewem Wiślanym Swietłyj nawiązał kontakt z Nowym Dworem Gdańskim.
W tym miejscu, w obecności działaczy samorządowych Bałtijska oraz Konsula Generalnego RP w Kaliningradzie - Jarosława Czubińskiego odbyła się uroczystość podpisania umowy o współpracy, która przewiduje wszechstronne kontakty pomiędzy mieszkańcami miast, ludźmi biznesu, samorządowcami.
Bałtijsk liczy na wykorzystanie dużego doświadczenia Nysy. Szczególnie cennym mogą się okazać osiągnięcia polskiego miasta w dziedzinie turystyki, ochrony środowiska. Niemniej ważne są także doświadczenia gospodarcze. Podkreślał to mer Bałtijska. Liczy też na nyskie doświadczenia w dziedzinie rolnictwa i przemysłu. Szczególnie cenne mogą się okazać nowe pomysły i współczesne technologie. Być może biznesmeni z Nysy zechcą zainwestować także nad Bałtykiem. Porozumienie o współpracy nosi charakter ramowy i tylko od mieszkańców obydwu miast zależy, jak współpraca będzie się rozwijała.
Przy okazji nowej umowy przypomniano wzorowe kontakty Bałtijska z Elblągiem. Szczególnie ceniony jest elbląski projekt odbudowy starówki Bałtijska. Na przeszkodzie szybkiego zakończenia prac stoją jak zwykle środki finansowe, a przede wszystkim ich brak.
W trakcie spotkania zwracano jednak uwagę, że na przeszkodzie szybkiego rozwoju Bałtijska, nawiązywania nowych kontaktów i przyciągnięcia poważnych inwestycji stoi fakt zamknięcia miasta dla obcokrajowców. Wszak jest to potężny port wojenny i baza marynarki, żeby do niego wjechać nadal potrzebny jest specjalny "propusk", a na rogatkach ustawione są szlabany i posterunki kontrolne. Miasto musi być bardziej otwarte.
Okazuje się, że coraz więcej miast obwodu kaliningradzkiego szuka międzynarodowych kontaktów. Wiele z nich liczy mocno na Polskę, która w niedługim czasie może stać się członkiem Unii Europejskiej. Władze rosyjskich miast chcą wykorzystać tą szansę i podpisują nowe umowy i porozumienia o współpracy. Oprócz Bałtijska partnerów w Polsce znaleźli także samorządowcy ze Swietłogorska i Swietłego. Nadbałtycki Swietłogorsk, bardzo popularny kurort nie tylko na trenie obwodu, ale i w głębi Rosji, podpisał w lipcu umowę ze Środą Śląską. Z kolei leżący nad Zalewem Wiślanym Swietłyj nawiązał kontakt z Nowym Dworem Gdańskim.
MUR