Po apelu członków Sojuszu Lewicy Demokratycznej także elbląski oddział Ligi Kobiet Polskich żąda ukarania odpowiedzialnych za bałagan w wydawaniu decyzji o przyznaniu zasiłków rodzinnych i opóźnieniach w wypłacie świadczeń.
„Wyrażamy stanowczy protest przeciwko organizacji kierowanego przez Marię Piór referatu świadczeń rodzinnych - napisała przewodnicząca Ligi Kobiet Polskich w Elblągu, Leokadia Prokurat. - Termin zakończenia wypłaty zasiłków był znany, dziwią więc wypowiedzi kierowniczki, że nie wszystkie wnioski zostały rozpatrzone, choć niektóre z nich zostały złożone już w kwietniu. Pytamy jak to możliwe? Jeżeli obsada referatu była niewystarczająca, to przecież można było czasowo oddelegować kogoś do pomocy lub skorzystać z usług wolontariatu”.
Leokadia Prokurat przypomina skargi osób, które ubiegają się o zasiłki na to, iż urzędnicy nie sprawdzali przynoszonych przez nich dokumentów, a później okazywało się, że wnioski są niepełne i wiązało się z koniecznością kilkakrotnych odwiedzin referatu.
„Tak być nie powinno - uważają działaczki. - Z oburzeniem stwierdzamy też, że warunki, w jakich oczekują matki z dziećmi, nie są godne człowieka, no i obecność straży miejskiej, której przedstawicielom obce jest zapewne pojęcie kultury odnoszenia się do drugiego człowieka”. Za bałagan i złe warunki oczekiwania na spotkanie z urzędnikiem Liga Kobiet Polskich oskarża szefową referatu.
„Wiele problemów można było przewidzieć i znacznie wcześniej podjąć działania, które pozwoliłyby uniknąć konfliktu i wstydu – czytamy w liście. – Oczywiście najłatwiej urzędnikom zrzucić winę na petenta, tylko, że petent może być niezorientowany, natomiast urzędnik ma być przede wszystkim kompetentny”. List kończy się żądaniem ukarania winnych oraz uwagą o tym, że powinni oni za całą sytuację powinny przeprosić elblążan.
Przypomnijmy, o ukaranie kierowniczki referatu świadczeń rodzinnych - byłej wojewody elbląskiej Marii Piór, wystąpiła dziś także elbląska lewica. Na wniosek Miejskiej Rady Sojuszu Lewicy Demokratycznej Klub Radnych SLD wysłał do prezydenta Henryka Słoniny pismo w tej sprawie. Radni chcą, by wobec kierowniczki zostały wyciągnięte "surowe konsekwencje służbowe". Jak czytamy w piśmie, Elbląg "jako jeden z nielicznych samorządów w rażący sposób zaprezentował brak kompetencji w zakresie obowiązku wypłaty świadczeń rodzinnych i pozbawił w ten sposób pieniędzy wiele elbląskich rodzin. Tłumaczenie tego stanu dużą liczbą uprawnionych do zasiłków - napisał szef klubu radnych Janusz Nowak - nie usprawiedliwia braku wyobraźni, złej organizacji pracy i niekompetencji wyznaczonego przez prezydenta kierownika".
Maria Piór nie chce komentować obu pism. Jaka będzie odpowiedź prezydenta na wniosek klubu radnych jego macierzystego ugrupowania, dowiemy się w przyszłym tygodniu. Dziś prezydent wyjeżdża za granicę.
Zobacz także: "Lewica - ukarać winnych"
Leokadia Prokurat przypomina skargi osób, które ubiegają się o zasiłki na to, iż urzędnicy nie sprawdzali przynoszonych przez nich dokumentów, a później okazywało się, że wnioski są niepełne i wiązało się z koniecznością kilkakrotnych odwiedzin referatu.
„Tak być nie powinno - uważają działaczki. - Z oburzeniem stwierdzamy też, że warunki, w jakich oczekują matki z dziećmi, nie są godne człowieka, no i obecność straży miejskiej, której przedstawicielom obce jest zapewne pojęcie kultury odnoszenia się do drugiego człowieka”. Za bałagan i złe warunki oczekiwania na spotkanie z urzędnikiem Liga Kobiet Polskich oskarża szefową referatu.
„Wiele problemów można było przewidzieć i znacznie wcześniej podjąć działania, które pozwoliłyby uniknąć konfliktu i wstydu – czytamy w liście. – Oczywiście najłatwiej urzędnikom zrzucić winę na petenta, tylko, że petent może być niezorientowany, natomiast urzędnik ma być przede wszystkim kompetentny”. List kończy się żądaniem ukarania winnych oraz uwagą o tym, że powinni oni za całą sytuację powinny przeprosić elblążan.
Przypomnijmy, o ukaranie kierowniczki referatu świadczeń rodzinnych - byłej wojewody elbląskiej Marii Piór, wystąpiła dziś także elbląska lewica. Na wniosek Miejskiej Rady Sojuszu Lewicy Demokratycznej Klub Radnych SLD wysłał do prezydenta Henryka Słoniny pismo w tej sprawie. Radni chcą, by wobec kierowniczki zostały wyciągnięte "surowe konsekwencje służbowe". Jak czytamy w piśmie, Elbląg "jako jeden z nielicznych samorządów w rażący sposób zaprezentował brak kompetencji w zakresie obowiązku wypłaty świadczeń rodzinnych i pozbawił w ten sposób pieniędzy wiele elbląskich rodzin. Tłumaczenie tego stanu dużą liczbą uprawnionych do zasiłków - napisał szef klubu radnych Janusz Nowak - nie usprawiedliwia braku wyobraźni, złej organizacji pracy i niekompetencji wyznaczonego przez prezydenta kierownika".
Maria Piór nie chce komentować obu pism. Jaka będzie odpowiedź prezydenta na wniosek klubu radnych jego macierzystego ugrupowania, dowiemy się w przyszłym tygodniu. Dziś prezydent wyjeżdża za granicę.
Zobacz także: "Lewica - ukarać winnych"
AJ