UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • do shadou- drogi czytelniku, bardzo dobrze,że przypomniałeś o temacie dyskusji, bo mnie już się znudziło ciągle przypominać, że ci, którzy atakują mnie i moje poglądy oskarżają mnie o to co sami reprezentują. Jak widać dla nich nie ważne jest co, ale kto nazwijmy to: mówi. Powołuje się na panią Hibner, a to autorytet unijny taki jak on. Opcja_ ZA, jak widać jedynie słuszna.Ja dlatego nie wymieniałam argumentów prasowych, bo można je wyczytać w prasie, a jak komuś się nie chce czytać, to zapraszalam na debatę do Radia Maryja, której gośćmi byli: pan Saryusz Wolski. pan Maciej Płażyński,pan Bogdan Pęk i pan Rafał Broda. To byli fachowcy w temacie, a ja starałam się przedstawić problem z punktu widzenia ŻYCIA.Obserwacje co i komu "dała" władza i dawna i dzisiejsza i nie tylko doslownie dała, ale na co słusznie zapracowali i zasłużyli. Bardzo dobre artykuły są w Naszym Dzienniku , dlatego ja proponuję a każdy sam musi wybrać. Takie brednie i wypisywanie głupot na różne tematy, ja o gruszce on o pietruszce, świadczą tylko o słabej inteligencji i umiejętności dyskutowania. Cały czas chyba boją się, że kogoś przekonam, wysilają się na niewybredne teorie, a maslo i tak jest maślane!!!!!!!!!!!!!!Tylko, że to takie trudne, bo jak ideologia mówi inaczej, to napewno jest tak jak ona mówi- to typowy schemat myślenia. Ja się pod nim nie podpisuję, mam swój rozum, może mały, ale swój. Szkoda mi tego oseta, bo zagubił się totalnie w tej dyskusji, a co mówić w UE - myślę, że może już śpiewać "Jestem królem zwierząt itd". Zwróćcie uwagę, że Pan Bóg jest wladą wszystkiego i Unii Europejskiej także. Nawet kwestia wiary, to indywidualna sprawa, a zależna tylko i wyłącznie od Łaski, bo to Łaska, a nie domena "wielkich" Pozdrawiam i jeszcze raz mówię, wybór należ do Ciebie, a wybieramy dla wszystkich Polaków i to jest wykładnia odpowiedzialności wspólnej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Ja nikomu nawet nie próbowalam ubliżyć, ale czasami lubię jakieś przenośnie, bo są uniwersalne, a kto się w ich ramach odczyta, to jego radość albo smutek .JESTEM dalej na NIE dla UE.Pozdrawiam adresata
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    znowu ja(2003-04-08)
  • rwel : No i jak tu wtracic jakies slowko...???
  • czako - i tak kilku czytelników zdążyło coNieco... (choć zniechęciłaś mnie do ciągnięcia wątku o redemptorystach, a też mam b.pozytywne zdanie!). Szkoda, że TUBA się włączyła (przechodzę na pocztę).
  • No widzę, że i na tym forum możliwa jest cywilizowana dyskusja. Kochani mówicie wszyscy, że macie obawy - a któż ich nie ma. Na początek proszę jednak skonstatować diagnozę stanu obecnego. Cały kraj i my starzy i młodzi miotamy się pomiędzy bliżej nie określonymi granicami normalności naszej rzeczywistości. Wszystko wydaje się być ulotnym mirażem, na którym nie można oprzeć żadnej życiowej sprawy. Taki sobie kraj na niby. On się nie wziął z powietrza ino powstał z decyzji ludzi, którzy go zbudowali i tych, którzy wyrazili cichą aprobatę na ten stan. I na podstawie tego można wygłosić tezę o cichej aprobacie społeczeństwa na wszystkie plagi doświadczające ostatnio nasza nację. Jak temu zaradzić? Ano doprowadzić kraj do normalności - tak, aby dało się w ni żyć, prowadzić interesy i wychowywać dzieci. Z chciejstwa nic się nie urodzi. To długa praca u podstaw, ale kiedyś trzeba ją zacząć. Dlatego wierzę, że zaistnienie, nie poddanie się - procedurom i realiom europejskim może być jakimś antidotum na nasze pogmatwane realia. Co do sprzedaży ziemi - akurat w tym zagadnieniu siedzę od wielu lat i jest to moja poniekąd profesja - tyle ile piramidalnych wręcz bzdur naopowiadano trudno zliczyć. Manipulowanie nie wiedzacymi przerasta wszelkie granice. To tak jakby Alzatczyków straszyć Niemcami, którzy przyjdą i zabiorą im gospodarstwa i własność. Totalna bzdura. Nasze rolnictwo też miota się pomiędzy starym modelem rodem z zeszłej epoki a nowoczesnymi podmiotami z branży rolniczej usytuowanymi w normalnych realiach rynkowych. Większość społeczeństwa oczekuje od Państwa, że ono za nich załatwi i podejmie wiele ważnych decyzji życiowych. To państwo jest biedne i chore a toczy go rak malwersacji i przekrętów i konsekwencji działania różnego typu uzdrawiaczy i odkrywców nowych ekonomii i praw fizyki. Zejdźmy na ziemię i zacznijmy tworzyć normalnie po ludzku swoją rzeczywistość, a nie udawać, że ta obecna jest normalna i że jest nam z nią dobrze.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    AborygenMiejscowy(2003-04-08)
  • Znowu Ja, czyli jak się domyślam AU. Jak by to ująć żeby nie obrazić... nie przedstawiłaś żadnych argumentów, jak czytam Twoje wypowiedzi to mam ochotę z czystej złośliwości zagłosować na TAK, ponieważ nie toleruję ludzi ograniczonych w żaden sposób. Proszę nie zrozum mnie źle, ograniczenie nie musi dotyczyć inteligencji, nie odnoszę się w tym momencie do niej. Chodzi mi tylko o Twoje napastliwe zachęty do słuchania RM i czytania jakiejś gazety, jak się domyślam o podobnym wygłosie. Jak już powiedziałem nie lubię (jest to sformułowanie delikatne w stosunku do tego co czuję) kleru, i żeby było to jasne, większość mieszkańców naszego kochanego "zadupia" też nie kocha kościoła za jego działalność, a opis co by zrobili (w tym ja) z ks. Rydzykiem nie przeszedłby żadnej cenzury, zresztą ciężko to opisać (pain, more pain... pain). Jedyne co pociesza mnie w ewentualnym wejściu do uni to właśnie nałożenie kagańca na pysk "czarnej świni" żeby nie zeżarła wszystkiego (i nie ma to nic wspólnego z wiarą). Jedyne co podziwiam w Twoich wypowiedziach to ten poblask miłości do Polski, przywiązanie do niej, mam nadzieję że nie dopatruję się tym złota w mice (mika - złoto głupców). Nie boję się jednak przyznać że boję się przystąpienia do uni, może jednak jest to strach dziewicy przed pierwszym razem :) No cóż zobaczymy. Tymczasem trzeba poszukać trochę konkretnych info na temat i myśleć, dużo myśleć.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Shadow(2003-04-08)
  • Shadow, skoro twierdzisz, że nasze grunty "skupywane są przez nie kogo innego jak nasz ukochany kler", to ja nie widzę problemu. Przecież oni nigdy nie oddadzą, nawet za największe pieniądze, naszej Matki Ziemi jakiemuś Grekowi czy Finowi. Nawet wtedy gdyby Fin chcial postawić na tej ziemi filię Nokii i dać pracę paru bezrobotnym. Możemy w tej sytuacji być pewni, że do końca świata nasze ugory będą porastać chwasty. Ale to bedą nasze polskie chwasty!
  • Shedows! Zagrożenia są nam znane. Wiemy też o olbrzymim... uwolnionym kapitale penetrującym w celach drenażowych kraje byłych demoludów. Podaj raczej przykłady na inny rozwój gospodarczy kraju, taki z poza tej ścieżki, którą już wielka „S” wytyczyła nam w latach osiemdziesiątych. Moje zdanie jest takie. Porównuję gospodarkę europejska do naczynia połączonego, w którym kiedyś musi dojść do zrównoważenia poziomów substancji zawartej. Bardzo bym nie chciał, aby wówczas naszej gospodarki tam nie było. Nie wyobrażam sobie, abyśmy nie uczestniczyli w międzynarodowym podziale pracy we współczesnej Europie. Inna sprawą jest, kiedy to nastąpi? No cóż? To w dużej mierze od nas zależy, od stanu wytłumienia naszej inercji, od determinacji, pracowitości, pozytywnego myślenia, mądrości polityków... Drugiej Japonii nie zbudujemy, ale ich powojenną filozofie gospodarczą powinniśmy sobie przysposobić. ”Eksportuj, albo giń”! Oczywiście, brakuje mi argumentów. Jestem tylko robotnikiem z za warsztatowego stołu :) Z poważaniem
  • Shadow, nie sądzisz, że w swoim ostatnim wpisie trochę przeginasz w drugą strone? Ma wrażenie, że w pewnym sensie upodabniasz się do tych, przeciwko którym wystepujesz :-(
  • Dyzio może masz rację, ale takie reakcje wywołuje u mnie nakłanianie mnie do słuchania RM i itym podobnych mediów. Najbardziej cenię sobie wolność wyboru i wierzę że ją posiadam chociaż w tak niewielkim stopniu jak wybór mediów które słucham. Wracając jednak do tematu. Nie jestem ekspertem w dziedzinie gospodarki i prawa międzynarodowego. Oset stwierdził że stoi za stołem warsztatowym, ja zajmuję się także techniką (elektrownie) i nie znam się na polityce międzynarodowej. Właśnie z tego powodu zależy mi na poznaniu jakiś faktów dotyczących wyboru który zbliża się z każdym dniem. Chciałbym mieć świadomość że oddając swój głos działam w dobrze pojętym interesie kraju a nie dałem się tylko otumanić takimi czy innymi wizjami. Sam też widzę kilka korzyści które wynikają z wejścia do Uni, ale jak ze wszystkim, każda moneta ma dwie strony. Porównanie gospodarki międzynarodowej do naczyń połączonych najbardziej do mnie przemawia (w końcu taka fizyka jest dla technika jasna) pytanie brzmi, czy czasem nie okaże się że w jakiejś dziedzinie to my mamy wyższy poziom i będziemy musieli go wyrównać do reszty europy? W dzisiejszych czasach chyba nie stać Polski na jakiekolwiek straty. Taka dyskusja spowodowałaby jednak całkowite odejście od tematu, więc nadal jestem za ograniczeniem się do wymiany informacji jakie posiadamy na temat skutków wstąpienia lub nie do Uni Europejskiej. Może ktoś ma jednak jakieś informacje które są wstanie udowodnić, najlepiej niezbicie, że dany krok jest uzasadniony lub nie.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Shadow(2003-04-08)
  • Shadow - "informacje które są wstanie udowodnić...", to możesz mieć od technikówElektrowników itp. itd... Zrozum w końcu, że ten dylemat jest EMPIRYCZNY. Dopiero historia może udowodnić słuszność/nieSłuszność wyboru.
  • Może nie tyle dylemat jest empiryczny, ile prawidłowość wyboru jednej z dwóch dostępnych opcji może zostać zweryfikowana wyłącznie empirycznie. Przyznasz jednak rwelu, że jedną z dostępnych metod określenia prawidłowego rozwiązania jest ekstrapolacja. Przy zbliżonych warunkach brzegowych można oczekiwać, że konsekwencje określonego wyboru będą podobne. Metoda jest obarczona oczywiście pewnym błędem ale która go nie ma?! Dlatego liczę na to, że po wstąpieniu do Unii Polska będzie się rozwijać wg hiszpańskich, a nie białoruskich schematów.
  • I tak sadzę należy to ukierunkowywać wybierając model Hiszpańsko-Portugalski ze wskazaniem na scenariusz Irlandzki, który jednak może być dla nas wzorem niedoścignionym. Ino empiryzm - po tym, co się działo i dzieje. Ziomki - a jednak da się jakoś gadać i nie obrzucać ekskrementami.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    AborygenMiejscowy(2003-04-08)
Reklama