Chcą monitorować działania samorządu, mobilizować partie i polityków do działania, a także zachęcać mieszkańców do świadomego udziału w życiu publicznym. Więcej można było o nich usłyszeć podczas ostatnich wyborów samorządowych, podczas których wystartowali z własnym komitetem. Od lipca Elblążanie Razem oficjalnie są stowarzyszeniem.
Czego chcą ci, którzy tworzą stowarzyszenie? Czterech rzeczy: przejrzystości, uczciwości, gospodarności i działania na rzecz miasta od tych, którzy w nim rządzą. Deklarują niezależność polityczną. Interesują ich przede wszystkim sprawy gospodarcze, a także te, które "dotykają każdego człowieka".Wśród takich spraw jest na przykład polityka miasta wobec przedsiębiorców.
- Nie jesteśmy przeciwnikami supermarketów - zaznaczył Grabowski. Dodał jednak, że wobec tych mniejszych podmiotów, czyli małych i średnich przedsiębiorstw stosuje się inne prawa.
- A to właśnie ci ludzie płacą tutaj podatki, o nich powinno się dbać – wyjaśniał.
Sporą część spotkania zajęła sprawa Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania. Jak mówił Robert Grabowski stowarzyszenie od kilku miesięcy nie może dowiedzieć się, jakie koszty generuje spółka. A to, według niego sprawa kluczowa, która pozwoliłaby ustalić jaka jest jej sytuacja.
- Dopóki mamy spółkę komunalną możemy wywierać nacisk w sprawie wywozu śmieci. Będziemy robić wszystko, żeby to była spółka miejska - mówił.
Dostało się również i radnym. Jak wynika z informacji zamieszczonych na stronie stowarzyszenia na 25 radnych tylko dwóch, poprzez Elblążan Razem, zechciało podzielić się tym, czym konkretnie zajmuje się w Radzie Miejskiej.
- Na stronie Rady Miejskiej nie ma nic, więc czego taki obywatel miałby się z niej dowiedzieć? - pytał Grabowski.
Na stronie www.radamiejska.elblag.eu w dziale "Interpelacje" nie ma ani jednej informacji, natomiast w dziale "Felietony i polemiki"ostatni wpis pojawił się w kwietniu.