Dokładnie, bardzo rzeczowy artykuł, pokazujący proste rozwiązania. To przy szlakach, a tam gdzie nie widać, to dopiero masakra. W lasach prawdziwy krajobraz po bitwie, serce się kraje. Podobnie jest przy czerwonym szlaku i okolicach. Bałagan, zniszczenia dróg leśnych, nie da się wejść do lasu, chaszcze rosną, bo to one pierwsze przy dostępie światła po wycince się panoszą. Już nie możemy się pochwalić pięknymi lasami. Gdyby to dotyczyło prywatnej firmy, to nikt by takiej roboty nie odebrał, a lasy to państwo w państwie bezkarne. Podnieście standardy na bardziej cywilizowane jeśli już macie to robić to z głową.