Pusty śmiech ogarniał gdy Wróblewski promował powstanie w Elblągu "węzłów przesiadkowych". Rozumiem, że chłopina nie zna się na rzeczy i daje sobie wciskać kit przez swoich podwładnych z ZKM. Jest zbyt leniwy i ociężały aby zapoznać się z zagadnieniem, poczytać, pojechać do Gdańska łub Olsztyna, poszukać w internecie. Ale dlaczego ten typ uważa że każdy w Elblągu jest głupszy i bardziej ciemny od niego?