- To jest ulica Cicha, może od razu zmieńmy jej nazwę na Usługową? - oburza się grupa mieszkańców Pasłęka, którzy protestują przeciwko planom władz miasta, chcących zmienić plan zagospodarowania przestrzennego atrakcyjnej części miasta, blisko Parku Ekologicznego. Dzisiaj można tu budować domki jednorodzinne, samorząd chce dopuścić wyższą i obszerniejszą zabudowę.
Mieszkańcy chcą mieć spokój
15 rodzin, którzy przy ul. Cichej i Partyzantów pobudowało domki jednorodzinne, nie chce się zgodzić, by gmina zmieniła plan zagospodarowania przestrzennego, dopuszczając obok budowy domków, zabudowę wyższą i obszerniejszą oraz zwiększając możliwości inwestycji w działalność usługową na tym terenie. O zmianę planu wystąpił m.in. lokalny przedsiębiorca oraz pasłęcki szpital.
- Z plotek dowiedzieliśmy się, że coś się w tej sprawie dzieje. Nikt nas wcześniej nie informował, że plan jest zmieniany, a już jest projekt uchwały w tej sprawie – mieli pretensje mieszkańcy.
- Nic nie jest wykonywane w tajemnicy. Taka jest procedura, zgodna z przepisami, która została wszczęta już w 2015 roku, na wniosek inwestorów. Teraz jest właśnie etap wyłożenia planu do publicznego wglądu i mieszkańcy mają prawo zgłaszać swoje uwagi do projektu. Uwagi rozpatruje burmistrz, potem może nastąpić ponowne wyłożenie planu, a później dochodzi do uchwalenia – wyjaśniała architekt Katarzyna Łukowicz, autorka planu, która wygrała przetarg na jego opracowanie.
- Kupowaliśmy te działki, wiedząc, że są one przeznaczone pod domki jednorodzinne. Teraz się okazuje, że chcecie dopuścić do budowy na tych terenach budynków dwukondygnacyjnych, z płaskimi dachami, podpiwniczeniami, dominującą działalnością usługową i to nawet do tysiąca metrów kwadratowych powierzchni. Pchacie ten pomysł na siłę, niezgodnie z zapisami studium, które mówi o tym, że te tereny muszą być zharmonizowane z otoczeniem i nawiązywać do istniejącej już zabudowy. A teraz ma być inaczej? – zarzucał Tadeusz Koroś, jeden z protestujących. - To jest ulica Cicha, blisko Parku Ekologicznego, obszar przeznaczony do rekreacji i wypoczynku. Jest tyle terenów w mieście pod usługę na przykład przy ul. Westerplatte, dlaczego tam nie proponujecie inwestorom budowy?
- Boimy się, że dając takie możliwości w planie, stworzycie furtkę dla inwestorów, którzy zrobią z tej części miasta dzielnicę usługową. Może od razu zmieńmy nazwę ulicy Cichej na Usługową? - pytał Mariusz Adamczyk
- Projekt planu jest godny ze studium, był uzgadniany z konserwatorem zabytków i nie miał on do niego zastrzeżeń – stwierdziła autorka planu.
Inwestor: to nie będzie uciążliwe
Inwestorów, którzy mają skorzystać na zmianie planu, jest trzech. Jednym z nich jest pasłęcki przedsiębiorca, prowadzący sklep z częściami samochodowymi, który chce na działce objętej planem zbudować nową siedzibę firmy, a także pasłęcki szpital, który do 2019 roku użytkuje jedną z działek od starostwa powiatowego w Elblągu.
- Prowadzę działalność od 15 lat na Starym Mieście, nikt się nie skarżył, że moja działalność jest uciążliwa. Chcemy przy Cichej zbudować nową lokalizację naszej firmy do 450 metrów kwadratowych powierzchni. Liczba pracowników się nie zmieni. Chcemy jedynie poprawić wizualizację naszej firmy i zwiększyć powierzchnię magazynową, bo w dotychczasowej lokalizacji jest nam za ciasno. I to wszystko. Budowla na mojej działce będzie stała plecami do waszych, będzie oddzielona pasem zieleni, nie będzie żadnej uciążliwości - uspokajał inwestor. - Gdybym tam powstał market, ruch byłby dwa razy większy.
- Nie wiemy jeszcze, co na działce użytkowanej od starostwa powiatowego do 2019 roku (jest na nim budynek po trafostacji – red.), będziemy chcieli stworzyć. Wiele zależy od regionalnego planu zabezpieczenia zdrowotnego i polityki zdrowotnej w kraju. Na pewno będą to usługi bezpłatne dla mieszkańców, sfinansowane przez NFZ – mówiła Iwona Chełchowska, prezes Szpitala Powiatowego w Pasłęku. - Mieliśmy plan, by utworzyć tam centrum rehabilitacji i fizjoterapii, ale powstanie ono jednak przy szpitalu, bo otrzymaliśmy zgodę konserwatora zabytków na wyburzenie jednego ze starych obiektów.
Mieszkańcy mają czas do 28 lutego na zgłaszanie uwag do planu, ale o wiele wcześniej ma dojść do ich kolejnego spotkania z burmistrzem Pasłęka Wiesławem Śniecikowskim i inwestorami.
- Czy możemy się tak umówić, że Państwo przygotujecie swoje stanowiska w sprawie poszczególnych zapisów planu. Na przykład tego nie przyjmiemy, tutaj możemy ustąpić o krok? - proponował burmistrz Śniecikowski.
Mieszkańcy tę propozycję przyjęli, spotkanie z burmistrzem i inwestorami ma się odbyć w najbliższy poniedziałek , 12 lutego, w Urzędzie Miasta i Gminy.