Chałka ociekająca miodem i do tego szklanka mleka. Tak też można i dla wielu jest to wspomnienie szczęśliwego dzieciństwa. Mało jest pożywienia jednocześnie tak smacznego i niejako przy okazji tak zdrowego. O zdrowotnych właściwościach „złota pszczół” opowiadała dziś Anna Izdebska na kolejnym spotkaniu z cyklu „Zielone lato w bibliotece”. Zobacz więcej zdjęć.
- Hipokrates mawiał, że dobrze jak lek jest pokarmem, a pokarm lekiem – tymi słowami Anna Izdebska prowadząca dzisiejsze spotkanie w Bibliotece Elbląskiej zachęcała do używania miodu w codziennej diecie. A rodzajów miodów jest zatrzęsienie: spadziowe (iglaste albo liściaste), nektarowe (pobierane z nektaru kwiatów: mniszkowe, wielokwiatowe, lipowe, rzepakowe i inne), ziołomiody. Każdy pomaga na coś innego, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zajadać się różnymi. No i miody można też łączyć z innymi pokarmami. -
- Miód lipowy razem z sokiem malinowym lub naparem z podbiału jest dobry na przeziębienie. W przypadku łączenia naparu trzeba jednak pamiętać, by temperatura naparu nie była wyższa niż 40 stopni, gdyż wyższa niszczy właściwości lecznicze miodu – mówiła Anna Izdebska.
Skąd wziąć prawdziwy miód? - Najlepiej mieć zaufaną pasiekę lub zaufany sklep – zdradza prowadząca spotkanie.
Miód prawdziwy od lekko zafałszowanego można łatwo odróżnić, nalewając go do spodka. Prawdziwy uformuje się w górkę; sztuczny wręcz przeciwnie. Trzeba jednak pamiętać, że miody krystalizują się w różny sposób w zależności od rodzaju. - Miód akacjowy np. prawie w ogóle się nie krystalizuje, ma raczej płynną postać – zdradza Anna Izdebska.
Wszystko zależy od obecności naturalnych cukrów: glukozy i fruktozy. Im więcej naturalnej glukozy w miodzie, tym szybciej będzie się on krystalizował. Miód lipowy zawierający stosunkowo dużo tego prostego cukru będzie krystalizował się szybko, mimo że pszczelarz nie oszukiwał i nie dokarmiał pszczół cukrem.
Jak często jeść miód? - W profilaktyce łyżkę stołową dzienne, w leczeniu pozwoliłabym sobie na trzy – mówi specjalistka od miodu prowadząca dzisiejsze spotkanie.
Miód jest zdrowszy od klasycznego cukru i może służyć jako jego zamiennik. Zamiast słodzić herbatę, można ją przecież doprawić miodem. Smak będzie inny – czy lepszy to kwestia gustu – ale na pewno zdrowszy. Zamiast batona, też lepiej zjeść łyżeczkę miodu. Pytanie tylko, czy frajda ze zjedzenia łyżki miodu jest taka sama jak czekoladowego batonika? We wszystkim trzeba zachować umiar.
- W celach leczniczych, czy profilaktycznych dobrze jest zjeść trochę miodu na czczo, godzinę przed śniadaniem – zdradza Anna Izdebska.
Za tydzień ostatnie już spotkanie z cyklu „Zielone lato w bibliotece”.
- Miód lipowy razem z sokiem malinowym lub naparem z podbiału jest dobry na przeziębienie. W przypadku łączenia naparu trzeba jednak pamiętać, by temperatura naparu nie była wyższa niż 40 stopni, gdyż wyższa niszczy właściwości lecznicze miodu – mówiła Anna Izdebska.
Skąd wziąć prawdziwy miód? - Najlepiej mieć zaufaną pasiekę lub zaufany sklep – zdradza prowadząca spotkanie.
Miód prawdziwy od lekko zafałszowanego można łatwo odróżnić, nalewając go do spodka. Prawdziwy uformuje się w górkę; sztuczny wręcz przeciwnie. Trzeba jednak pamiętać, że miody krystalizują się w różny sposób w zależności od rodzaju. - Miód akacjowy np. prawie w ogóle się nie krystalizuje, ma raczej płynną postać – zdradza Anna Izdebska.
Wszystko zależy od obecności naturalnych cukrów: glukozy i fruktozy. Im więcej naturalnej glukozy w miodzie, tym szybciej będzie się on krystalizował. Miód lipowy zawierający stosunkowo dużo tego prostego cukru będzie krystalizował się szybko, mimo że pszczelarz nie oszukiwał i nie dokarmiał pszczół cukrem.
Jak często jeść miód? - W profilaktyce łyżkę stołową dzienne, w leczeniu pozwoliłabym sobie na trzy – mówi specjalistka od miodu prowadząca dzisiejsze spotkanie.
Miód jest zdrowszy od klasycznego cukru i może służyć jako jego zamiennik. Zamiast słodzić herbatę, można ją przecież doprawić miodem. Smak będzie inny – czy lepszy to kwestia gustu – ale na pewno zdrowszy. Zamiast batona, też lepiej zjeść łyżeczkę miodu. Pytanie tylko, czy frajda ze zjedzenia łyżki miodu jest taka sama jak czekoladowego batonika? We wszystkim trzeba zachować umiar.
- W celach leczniczych, czy profilaktycznych dobrze jest zjeść trochę miodu na czczo, godzinę przed śniadaniem – zdradza Anna Izdebska.
Za tydzień ostatnie już spotkanie z cyklu „Zielone lato w bibliotece”.
Sebastian Malicki