Jak podniosą cenę o 300% do do Biedronki nikt nie dojedzie. Moim zdaniem to wokół szpitala powinny być windy na każde piętro tak żeby od razu wjeżdżać samochodem do gabinetu lekarza i na salę operacyjną. Większość odwiedzających to rodzina i goście. Latami się nie odwiedzają ale jak już chory leży na OIOMe, wtedy cala rodzina i nie tylko chcą zobaczyć nieszczęśnika. Taka to Polska przypadłość.