Wybiegu dla psów, który właśnie powstaje w Parku Dolinka, chcieli mieszkańcy. Swoją wolę wyrazili rok temu, podczas głosowania w poprzedniej edycji Budżetu Obywatelskiego. Niecałe dwa miesiące temu, na początku września, znalazła się inna grupa, której przede wszystkim nie spodobała się lokalizacja psiego parku. Ten jednak powstanie, powoli kończone jest ogrodzenie.
Na psi wybieg wyposażony w urządzenia zabawowo-treningowe, który będzie znajdował się w Parku Dolinka, głosowano w poprzedniej edycji Budżetu Obywatelskiego. Była to inicjatywa ogólnomiejska, na "tak" były 972 osoby.
W tym roku przystąpiono do prac. Zasypano już nieckę dawnego oczka wodnego, które jest nieczynne od kilku lat, wycięto krzaki, obecnie powstaje ogrodzenie, a niedługo Zarząd Zieleni Miejskiej, który za tę inwestycję odpowiada, zacznie montować urządzenia do zabawy z psem. Pojawią się kosze, ławeczki i dystrybutory na woreczki do sprzątania po pupilach.
Na początku września znalazła się jednak grupa mieszkańców – ok. 300 osób – która stwierdziła, że psi wybieg, akurat w tym miejscu, to nie jest dobry pomysł. Według przeciwników tego rozwiązania zasadne byłoby zagospodarowanie niecki w inny sposób, czyli w taki, który służyłby ludziom, a nie psom. Złożono petycję w tej sprawie do Urzędu Miejskiego, ale jak wyjaśniono dość trudno byłoby się z tej inwestycji wycofać, a wręcz byłoby to niemożliwe.
- Część mieszkańców wniosła swój protest wobec pomysłu innej grupy mieszkańców w chwili, gdy realizacja tej inwestycji, finansowanej z Budżetu Obywatelskiego, już się rozpoczęła – tłumaczy Łukasz Mierzejewski z biura prasowego Urzędu Miejskiego.
Na psi wybieg zarezerwowano 100 tys. zł (zgodnie z zaplanowanym budżetem), prace mają zakończyć się jeszcze w tym roku.
W tym roku przystąpiono do prac. Zasypano już nieckę dawnego oczka wodnego, które jest nieczynne od kilku lat, wycięto krzaki, obecnie powstaje ogrodzenie, a niedługo Zarząd Zieleni Miejskiej, który za tę inwestycję odpowiada, zacznie montować urządzenia do zabawy z psem. Pojawią się kosze, ławeczki i dystrybutory na woreczki do sprzątania po pupilach.
Na początku września znalazła się jednak grupa mieszkańców – ok. 300 osób – która stwierdziła, że psi wybieg, akurat w tym miejscu, to nie jest dobry pomysł. Według przeciwników tego rozwiązania zasadne byłoby zagospodarowanie niecki w inny sposób, czyli w taki, który służyłby ludziom, a nie psom. Złożono petycję w tej sprawie do Urzędu Miejskiego, ale jak wyjaśniono dość trudno byłoby się z tej inwestycji wycofać, a wręcz byłoby to niemożliwe.
- Część mieszkańców wniosła swój protest wobec pomysłu innej grupy mieszkańców w chwili, gdy realizacja tej inwestycji, finansowanej z Budżetu Obywatelskiego, już się rozpoczęła – tłumaczy Łukasz Mierzejewski z biura prasowego Urzędu Miejskiego.
Na psi wybieg zarezerwowano 100 tys. zł (zgodnie z zaplanowanym budżetem), prace mają zakończyć się jeszcze w tym roku.
mw