Ciekawe czy duchowni mogą spacerować z psami, bo nigdy nie widziałem.
Tylko widzieliśmy, jak dwa dni temu pod Braniewem ksiądz kopie psa i rzuca w niego kamieniami, oraz dewastuje ogrodzenie za którym jest pies.
Oni się czują kompletnie bezkarni. Jeżdżą po pijaku, atakują wolontariuszy WOŚP, w kazaniach nawołują do nienawiści wobec "niewiernych", nie szanują zwierząt gw. cą dzieci. I za to wszystko jeszcze dostają miliony z budżetu państwa i samorządów