- Jak można nazwać człowieka, który okrada grób dziecka? Łupem hieny cmentarnej padł dziś duży, różowy aniołek. Gdzie ludzkie uczucia, gdzie człowieczeństwo, gdzie serce - czytamy we wpisie pana Marcina, który niedawno pochował na cmentarzu Agrykola 7-letnią córkę Lilianę. Pod postem rozgorzała dyskusja, wiele osób pisało o okradaniu grobów ich bliskich. My pytamy zarządcę elbląskich cmentarzy oraz policję, co mogą w takich sprawach zrobić.
Pod wpisem pana Marcina rozgorzała emocjonalna dyskusja. Internauci podawali liczne przykłady ograbienia grobów ich bliskich znajdujących się na elbląskich cmentarzach Dębica i Agrykola.
- Też niestety tego nie potrafię zrozumieć. Też nas to spotkało. Biorą co im się spodoba - pisze pani Sylwia.
- Wiem coś na ten temat, ostatnio nam u córki ukradli drewnianą doniczkę, w której były kwiaty, brak słów. Nawet nie wiem, jak można kogoś takiego określić - czytamy we wpisie pani Ani.
- Nasz Szymuś jest okradany systematycznie. Giną aniołki, lampiony znicze, nawet doniczki spod kwiatów. Bardzo nas to boli i niestety to się nie zmieni. Zawsze znajdzie się ktoś bez serca, bez sumienia. Zastanawiam się wtedy, czy taki złodziej chciałby przejść przez takie cierpienie, jakie przeszedł Szymuś i Lilianka. Wtedy nie miałby siły kraść! W zeszłym roku do pięknego lampionu z aniołkiem dołączyłam liścik "Nie okradaj naszego Szymusia! A jeżeli już to robisz, to szkoda, że nie mogłeś ukraść Jego cierpienia! Jego nowotworu! - pisze pani Justyna.
- Pochowałam w lipcu syna miał 24 lata. Cały czas walczę z hienami cmentarnymi nawet baterie ze zniczy kradną. Syn leży na Agrykola – napisała pani Anna.
- Z mojego brata grobu tez kradną, również na Agrykola. Baterie z lampek ledowych, lampki ledowe, wkłady, lampiony….. można wymieniać i wymieniać. Trzeba nie mieć sumienia, żeby okradać groby. Bardzo przykre co się dzieje - pisze pani Wiktoria.
Internauci podpowiadają również, jak walczyć z cmentarnymi złodziejami.
- Podpowiem. Na każdym przedmiocie markerem napisać imię i nazwisko. Złodzieje rzadziej kradną, bo więcej dla nich zachodu, bo trzeba to jakoś usunąć. Jak pracowałam w kwiaciarni, a taki delikwent się trafił, by sprzedać "nietrafiony" zakup, to od razu dzwoniliśmy na policję - czytamy we wpisie pani Moniki.
Elbląskimi cmentarzami Agrykola i Dębica administruje Zarząd Zieleni Miejskiej. Zapytaliśmy o to, czy cmentarze mogą zostać objęte monitoringiem. Niestety, takiej szansy nie ma...
- W 2022 roku Wydział Administracji Cmentarzy otrzymał 17 zgłoszeń kradzieży. Była to m. in. ławeczka, kwiaty, wazony, lampiony. Szesnaście zgłoszeń dotyczyło cmentarza Dębica, jedna cmentarza Agrykola. Sześć z tych zgłoszeń miało miejsce w drugiej połowie października 2022 r., przed dniem Wszystkich Świętych. W sprawie kradzieży współpracujemy z policją i strażą miejską. Niewielka ilość zgłoszonych kradzieży oraz wysoki koszt instalacji monitoringu, na który Zarząd Zieleni Miejskiej w Elblągu nie posiada aktualnie środków w budżecie sprawiły, że w planach inwestycyjnych nie pojawił się projekt objęcia elbląskich cmentarzy monitoringiem - poinformowała nas Maria Brejdak z Zarządu Zieleni Miejskiej w Elblągu.
Co policja może zrobić w tej sprawie? Elbląscy funkcjonariusze odnotowali w ubiegłym roku 11 cmentarnych kradzieży.
- Najczęściej kradzione były metalowe elementy nagrobne lub fragmenty pomników, czyli misy. Cmentarze są objęte patrolami policji. Ulokowane są w pobliżu parkingów, ciągów komunikacyjnych czy parków, gdzie jest duży ruch i może dochodzić do zdarzeń kryminalnych. Dodatkowo służba była pełniona przez policjantów umundurowanych i nieumundurowanych podczas okresu Wszystkich Świętych - informuje kom. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
Przypomina on również, że okradanie grobów to przestępstwo z art. 262 par. 2 kodeksu karnego: kto ograbia zwłoki, grób lub inne miejsce spoczynku zmarłego podlega karze 8 lat pozbawienia wolności.
- Nam jako rodzicom, zapewne jak i innych ludzi po stracie bliskiej osoby, miejsce spoczynku naszej córeczki jest naszym jedynym miejscem, gdzie możemy się z nią spotkać na tej ziemi. Dbając o grób, wyrażamy swoja miłość i pamięć o Liliance, koimy swój ból i tęsknotę. Kradzież z grobu jest nieposzanowaniem zmarłego, a dla cierpiących rodziców, bliskich to jak nóż wbity w nasz serce, które już przecież mocno krwawi.- mówi pan Marcin, tata śp. Liliany.