UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (wybrany wątek)
  • Znam takie osoby, które mając do sklepu kilkaset metrów, muszą tam dojechać samochodem (i nie mają 15-osobowych rodzin i zakupów o wadze 40 kg). Jakoś tak się dziwnie składa, że kręgosłup mają do wymiany. Co drugi chyba kierowca jest otyły lub z nadwagą, bo po iluś latach nieustannego korzystania z auta w każdej sytuacji życiowej człowiek nie jest w stanie wyobrazić sobie życia bez niego. I wiecie co? To nie jest wolność, jak to mówią kierowcy. To jest niewolnictwo. Rozumiem, że auto było kiedyś wyznacznikiem statusu, można się było z nim obnosić (choć to ciągnęło burakiem), ale teraz?
  • Wiesz co? Weź se wolno zapieprzaj do sklepu jak lubisz, ale innym życia nie układaj.
  • Układa innym życie ten, który innym je utrudnia poprzez uciążliwe obstawianie samochodem wszystkich wolnych (jeszcze) miejsc, które nie służą do parkowania.
Reklama