
Najpierw był pomysł, który zaświtał w głowie dwóm studentkom. Mniej więcej rok temu Karolina Sypniewska i Martyna Pruszak postanowiły, że zrobią kalendarz, który nie tylko będzie ładnie wyglądał na ścianie, ale i pomoże innym. Tak powstał projekt Bestiariusz, który wsparł niepełnosprawne dzieci z elbląskiego Domu Pomocy Społecznej przy ul. Kasprzaka. Jak się okazuje, poruszył on serca nie tylko mieszkańców regionu, ale i całej Polski.
Karolina studiuje dziennikarstwo w Gdańsku, a Martyna grafikę w Poznaniu. Mniej więcej rok temu postanowiły, że zrobią coś, co będzie nie tylko ciekawe, ale i pożyteczne. Tak powstał projekt Bestiariusz, a wraz z nim kalendarz, gdzie zobaczymy takie postacie jak słowiańska Południca, mitologiczna Gorgona czy Archanioł ze skrzydłami.
- Mamy wśród znajomych takie osoby, które zajmują się grafiką, modelingiem, wizażem. Postanowiłyśmy więc coś zrobić, a jeżeli coś zrobić to czemu od razu nie pomóc – opowiada Karolina Sypniewska. - Dziewczyny, które wcieliły się w dane postacie same zorganizowały stroje i makijaż, my zajęłyśmy się postprodukcją.
Równocześnie zgłosiły się do gdańskiej fundacji Zbieramy Razem, która pomogła im w organizacji projektu.
- Jako fundacja, daliśmy podstawy prawne do zorganizowania zbiórki, platformę crowdfundingową i subkonto, na które wpływały pieniądze. Odzew był ogromny, domem zainteresowali się ludzie z całego kraju - wyjaśnia Piotr Barszczewski, prezes fundacji. - Za uzyskane środki, czyli 12 tys. zł, zakupiliśmy urządzenie do magnetoterapii z dwoma aplikatorami dla dzieci, tych malutkich i tych starszych. Na nasz apel odpowiedziała również jedna z firm, która dostarczyła meble o wartości 30 tys. zł, praktycznie do każdego pokoju.
Fundacja chce jeszcze zakupić lampy sollux, czyli urządzenia przydatne w fizykoterapii. Jak dodał Piotr Barszczewski dzięki tej akcji pomoc zadeklarował jeden z elbląskich hipermarketów, który przekazał również bony podarunkowe.
Z pomocy cieszy się również dyrektor Domu przy ul. Kasprzaka, siostra Halina Rydzy, która podkreśla, że jej podopiecznym, czyli niepełnosprawnym intelektualnie i fizycznie dzieciom, należy się miejsce w społeczeństwie.
Uważam, że dzieci niepełnosprawne nie powinny przebywać w zamkniętej enklawie. One powinny wejść w środowisko, należy im się to. Należy im się uwaga społeczeństwa, bo to pełnoprawni ludzie – mówi s. Halina Rydzy. - Dlatego często jesteśmy na różnych uroczystościach w mieście, nauczyciele biorą dzieci na spacery po to, żeby pokazać ludziom, że mieszkają tu takie dzieci. One zwracają na siebie uwagę, ale taką pozytywną. Czasami ktoś przyjdzie i powie "siostro, mam takie ubranka, może się przydadzą?", no oczywiście, że tak. Przychodzą wolontariusze, starsze kobiety, które chcą pobyć z dziećmi. Drzwi są otwarte, my bardzo chętnie zapraszamy wszystkich.
Projekt wprawdzie się zakończył, ale fundacja dalej chce wspierać Dom przy ul. Kasprzaka. Ci, którzy chcieliby wspomóc elbląski Dom Pomocy Społecznej prowadzony przez Zgromadzenie Sióstr św. Jadwigi mogą wciąż to zrobić, m.in. poprzez specjalne subkonto PKO BP: 93 1020 1811 0000 0702 0257 3905 – „Dom Pomocy Społecznej Elbląg”.
Patronat medialny nad projektem objęła Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl
- Mamy wśród znajomych takie osoby, które zajmują się grafiką, modelingiem, wizażem. Postanowiłyśmy więc coś zrobić, a jeżeli coś zrobić to czemu od razu nie pomóc – opowiada Karolina Sypniewska. - Dziewczyny, które wcieliły się w dane postacie same zorganizowały stroje i makijaż, my zajęłyśmy się postprodukcją.
Równocześnie zgłosiły się do gdańskiej fundacji Zbieramy Razem, która pomogła im w organizacji projektu.
- Jako fundacja, daliśmy podstawy prawne do zorganizowania zbiórki, platformę crowdfundingową i subkonto, na które wpływały pieniądze. Odzew był ogromny, domem zainteresowali się ludzie z całego kraju - wyjaśnia Piotr Barszczewski, prezes fundacji. - Za uzyskane środki, czyli 12 tys. zł, zakupiliśmy urządzenie do magnetoterapii z dwoma aplikatorami dla dzieci, tych malutkich i tych starszych. Na nasz apel odpowiedziała również jedna z firm, która dostarczyła meble o wartości 30 tys. zł, praktycznie do każdego pokoju.
Fundacja chce jeszcze zakupić lampy sollux, czyli urządzenia przydatne w fizykoterapii. Jak dodał Piotr Barszczewski dzięki tej akcji pomoc zadeklarował jeden z elbląskich hipermarketów, który przekazał również bony podarunkowe.
Z pomocy cieszy się również dyrektor Domu przy ul. Kasprzaka, siostra Halina Rydzy, która podkreśla, że jej podopiecznym, czyli niepełnosprawnym intelektualnie i fizycznie dzieciom, należy się miejsce w społeczeństwie.
Uważam, że dzieci niepełnosprawne nie powinny przebywać w zamkniętej enklawie. One powinny wejść w środowisko, należy im się to. Należy im się uwaga społeczeństwa, bo to pełnoprawni ludzie – mówi s. Halina Rydzy. - Dlatego często jesteśmy na różnych uroczystościach w mieście, nauczyciele biorą dzieci na spacery po to, żeby pokazać ludziom, że mieszkają tu takie dzieci. One zwracają na siebie uwagę, ale taką pozytywną. Czasami ktoś przyjdzie i powie "siostro, mam takie ubranka, może się przydadzą?", no oczywiście, że tak. Przychodzą wolontariusze, starsze kobiety, które chcą pobyć z dziećmi. Drzwi są otwarte, my bardzo chętnie zapraszamy wszystkich.
Projekt wprawdzie się zakończył, ale fundacja dalej chce wspierać Dom przy ul. Kasprzaka. Ci, którzy chcieliby wspomóc elbląski Dom Pomocy Społecznej prowadzony przez Zgromadzenie Sióstr św. Jadwigi mogą wciąż to zrobić, m.in. poprzez specjalne subkonto PKO BP: 93 1020 1811 0000 0702 0257 3905 – „Dom Pomocy Społecznej Elbląg”.
Patronat medialny nad projektem objęła Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl
mw