Jak przebiegała współpraca z Tarnopolem? - o to pyta w piśmie z 18 stycznia radna Elżbieta Banasiewicz. W tle pytań są oczywiście kontrowersje związane z uhonorowaniem w Tarnopolu Romana Szuchewycza i Stepana Bandery. Radna pyta, prezydent odpowiada...
- W zeszłym roku do Rady Miejskiej została zgłoszona petycja, by zawiesić współpracę z miastem Tarnopolem – przypominta Elżbieta Banasiewicz w swoim piśmie. - Petycja była odpowiedzią na nadanie stadionowi nazwy imienia Romana Szuchewycza. Szanowni radni zagłosowali za dialogiem i dalszą współpracą. W grudniu 2021 r. radny Rafał Traks przedstawił Radzie Miejskiej kolejny fakt „współpracy”, na budynku rady obwodowej zawieszono olbrzymi wizerunek Stepana Bandery – podkreśla radna.
Elżbieta Banasiewicz w związku z powyższym zadaje w swoim piśmie dwa pytania: Jak przebiegała współpraca/wymiana młodzieży pomiędzy Elblągiem a Tarnopolem w latach 2014-2018? Jak wyglądała wyżej wymieniona współpraca w latach 2018-2021?
Na pytania radnej odpowiedział prezydent Witold Wróblewski.
- Współpraca Elbląga z miastem Tarnopol została nawiązana w 1992 roku jeszcze za czasów prezydenta Józefa Gburzyńskiego – wskazuje prezydent Elbląga. - Przez wiele lat kontakty naszych miast były intensywne i służyły budowaniu pozytywnych relacji między mieszkańcami – zaznacza.
Witold Wróblewski przywołuje tu działania takie jak uczestnictwo przedstawicieli obu miast w Elbląskim Święcie Chleba czy Dniach Tarnopola, wymianę teatrów, wystawy, koncerty, festiwale, przedsięwzięcia sportowe etc. Odpowiedź na pytania radnej odnosi się jednak w większym stopniu obecnej sytuacji.
- W sprawie współpracy z Tarnopolem była prowadzona ożywiona w dyskusja w 2021 roku – przyznaje prezydent Wróblewski. - Pragnę przypomnieć, że w pismach wystosowanych wtedy do Mera miasta Tarnopol zwracałem uwagę na bardzo trudną do zaakceptowania sytuację związaną z podjęciem kontrowersyjnej decyzji nazwy tamtejszego stadionu, wyrażając jednocześnie oczekiwanie na weryfikację stanowiska władz miejskich Tarnopola, co pozwoli w przyszłości lepiej wykorzystać potencjał partnerskiej współpracy. Podjąłem również decyzję o ograniczeniu współpracy z miastem Tarnopol do niezbędnych działań lokalnej społeczności, placówek edukacyjnych oraz związanych z kulturą, z jednoczesną daleko idącą powściągliwością w kontaktach z przedstawicielami władz miasta, co zostało zaakcpetowane przez Radę Miejską – wskazuje prezydent Wróblewski. Zarekomendowano wówczas „niepodejmowanie dalszych działań w ramach obowiązującego postanowienia z miastem Tarnopol”.
- W stanowisku można też przeczytać: Niezmiennie wyrażamy wolę dialogu jako jedynej drogi do budowania wspólnej, opartej o dobrosąsiedztwo przyszłości w poszanowaniu trudnej przeszłości. Wszyscy jesteśmy to winni przyszłym pokoleniom Polaków i Ukraińców, które nie ponoszą odpowiedzialności za naszą wspólną, tragiczną historię” - przypomina prezydent Elbląga.
Na koniec swojej odpowiedzi Witold Wróblewski... zachęca radną Banasiewicz do lektury Dziennika Gazety Prawnej, konkretnie do artykułu „W obliczu wojny. Historia do zamrażarki”, stanowiącego omówienie wyzwań stojących przed spotkaniem prezydentów Dudy i Zełenskiego.
- Padły w nim stwierdzenia, że prezydenci Duda i Zełenski, rozmawiając o historii powinni „rozbroić część min, które w takich atakach mają największy potencjał. Zbrodnia wołyńska i stosunek do postaci takich, jak jeden z przywódców UPA Roman Szuchewycz, to jedna z nich” - cytuje Witold Wróblewski.
Przypomnijmy. Elżbieta Banasiewicz została elbląską radną 29 grudnia, po tym, jak Piotr Opaczewski został powołany na wicewojewodę warmińsko-mazurskiego. Należy do Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości. Należy do Komisji Oświaty, Kultury, Sportu i Turystyki oraz Komisji Polityki Regionalnej i Promocji Miasta. Pismo w sprawie Tarnopola to jej pierwsze formalne zapytanie jako radnej.