
Asystenci rodzin to osoby, które wspierają w trudnych chwilach, pomagając przezwyciężyć problemy wychowawcze, ekonomiczne i społeczne. Jak wygląda ich codzienność?
Zadania asystenta rodziny wynikają z ustawy o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej. Ponadto praca asystenta rodziny wynika także z działań określonych w ustawie o wspieraniu kobiet w ciąży i ich rodzin “za życiem”. W Elblągu pracuje 7 asystentów rodziny, na każdego z nich przypada około 15 rodzin. Czy w takim mieście jak Elbląg to dużo czy mało?
– Według mnie za mało, powinno być ich około 10 – mówi Mariola Czerpińska, zastępca kierownika działu wspierania rodziny i pieczy zastępczej w Elbląskim Centrum Usług Społecznych. – To pozwoliłoby odciążyć naszych pracowników, którzy muszą być biegli w wielu dziedzinach, ponieważ potrzeby rodzin są rożne.
Czym w praktyce zajmują się tacy asystenci rodzin?
– Jest to głównie praca z dysfunkcyjnymi rodzinami, samotnymi matkami, czasem ojcami, którzy mają problemy ekonomiczne lub wychowawcze z dziećmi – mówi Marta Fira, asystentka rodziny z Elbląga. – Edukujemy rodzica/rodziców, aby nabyli lub zwiększyli swoje kompetencje opiekuńczo-wychowawcze, pomagamy umówić się na wizyty lekarskie, załatwiać sprawy urzędowe czy pozyskać mieszkanie. Robimy plan działania i według tego planu staramy się ukierunkować rodzinę na pracę z dzieckiem pod względem wychowawczym, opiekuńczym, czy edukacyjnym. Wspieramy rodzinę, by lepiej funkcjonowała na poziomie społecznym, ekonomicznym i bytowym. Szukamy różnych rozwiązań dla dzieci i dla całej rodziny. Jest to trudna praca, ponieważ nie wszyscy chcą z nami współpracować, czasem napotykamy na „mur” ze strony rodziców, ale my się nie poddajemy. Jeśli nie drzwiami, to oknami. Nawet, jeśli ktoś nie chce z nami współpracować, to my i tak próbujemy daną rodzinę do siebie przekonać i pokazać, że chcemy pomóc.
Ciągle jesteśmy pod telefonem
Asystenci rodzin przyznawani są na podstawie złożonego wniosku, czasem jednak przydział asystenta odbywa się na podstawie decyzji sądu. Jak przyznaje Marta Fira, stąd czasem wynikają utrudnienia w komunikacji oraz opór ze strony rodziców, a częstotliwość spotkań z rodzinami wynika bezpośrednio z ich potrzeb.
– To nie jest praca zmianowa, czasem asystenci przychodzą do rodzin po południu, bo na przykład tylko wtedy mogą spotkać się z dziećmi, które chodzą do szkoły, choć wynika to różnych przyczyn i sytuacji – podkreśla Mariola Czerpińska.
– Ciągle jesteśmy też pod telefonem. Mamy dzwonią do nas z pytaniami lub po to, żeby się pochwalić, bo coś udało im się osiągnąć czy wypracować z dzieckiem. My wtedy zawsze je chwalimy. One bardzo potrzebują docenienia, każde dobre słowo się liczy i motywuje – mówi Marta Fira. – Staram się nie wykonywać zadań za rodzinę, tylko ich w nich wspierać. Moje działania polegają na tym, żeby motywować i informować. Mogę doradzić, na jakie zajęcia zapisać dziecko, do jakiego lekarza, jak pozyskać dodatkowe środki pieniężne, czy jak wypełnić odpowiedni wniosek. Są to działania pomocowe, opiekuńcze, wspierające i motywujące. Naprawdę jest tego mnóstwo, wachlarz naszych zadań jest bardzo szeroki, bo bywa i tak, że pomagamy rodzinom odzyskać dzieci, które zostały im odebrane i umieszczone w rodzinie zastępczej.
Nie oceniają, ale wspierają
Mariola Czerpińska podkreśla, że zadaniem asystentów rodziny nie jest ocena, a wsparcie.
– Gdy nasi pracownicy wchodzą pierwszy raz do rodziny, to zanim ułożą plan pomocy, muszą najpierw rozeznać się w problemach, potrzebach i zasobach tej rodziny. Zwykle asystent rodziny stara się skupić na tych dobrych rzeczach, jednak problemy wskazują, nad czym należy popracować i w czym wspierać. Rolą asystenta rodziny jest motywowanie, wspieranie, informowanie i towarzyszenie rodzinie przez taki okres czasu, który spowoduje, że rodzina później sama pójdzie swoją drogą i w przyszłości będzie potrafiła radzić sobie samodzielnie – mówi Mariola Czerpińska. – Po zakończeniu współpracy, prowadzimy jeszcze trzymiesięczny monitoring rodziny.
– Czasem jednak widzimy, że mama sobie nie radzi, że dziecko jest zaniedbane, głodne, nieumyte, nie realizuje zadań. Wtedy musimy zareagować i na przykład zgłosić to do sądu – dodaje Marta Fira.
Jakie kompetencje powinien posiadać asystent rodziny?
– Przede wszystkim wykształcenie pedagogiczne. Drugą kwestią jest odpowiedni charakter, do tej pracy trzeba być wrażliwym, empatycznym i umieć zrozumieć drugiego człowieka – mówi zastępca kierownika.
Marta Fira przyznaje, że praca z rodzinami to zazwyczaj wieloletni proces, podczas którego cieszą wszystkie małe zmiany.
– Kiedy wchodzę do domu i widzę, że jest czyściej, że higiena dzieci się poprawiła, że mają lepsze oceny, a mama umówiła je na badania lub szczepienia, to wiem, że to, co robimy, ma sens. Te wszystkie małe rzeczy bardzo motywują, by wykonywać tę pracę – mówi Marta Fira.