Drożyzna – to jeden z mocno obecnych tematów w mediach w ostatnim czasie. Postanowiliśmy odwiedzić dwa popularne sieciowe markety w Elblągu i zobaczyć, co w połowie grudnia, tuż przed Bożym Narodzeniem, kupimy mając w zanadrzu banknot z Zygmuntem I Starym.
Zaopatrzeni w 200 zł ruszamy na zakupy, najpierw – do Lidla. Mózgiem operacji jest koleżanka Monika, która kieruje naszym biurem obsługi klienta, więc jesteśmy spokojni o przyszłość całej operacji. W obu sklepach w miarę możliwości kupowaliśmy te same produkty tej samej marki, choć nie udało się tego założenia zrealizować w 100 procentach.
Wchodzimy do sklepu i zaczynamy. Szukamy produktów spożywczych, których na co dzień używa się w domach. Krążymy między półkami i kupujemy: ser cheddar w plasterkach Mlekovita 300 g (7,99 zł), kawa Jacobs Krönung 500 g (14,99), margaryna Rama (5,99), Masło Polskie (6,99), mleko Łaciate 3,2% (3,29), Olej Kujawski 1l (9,99), jajka ściółkowe rozmiar L (7,49), dżem Łowicz czarna porzeczka 5,89, płatki Corn Flakes (3,79), płatki Chocapic 250 g (5,29), herbata Saga 100 szt. (5,49), kabanosy wołowe Exclusive Tarczyński (4,95), makaron spaghetti Barilla 1 kg (7,99), czekolada Milka 2 szt. (7,18).
Tym sposobem w Lidlu dochodzimy do łącznej kwoty 97,31 zł. Nabijamy wszystko na kasę samoobsługową, „ekologicznie” wkładamy towar do własnej torby wielorazowego użytku i wychodzimy ze sklepu.
- Mogliście wziąć wózek, lepiej by na zdjęciu wyglądał – mówi Michał. Może i lepiej, ale bez problemu zmieściliśmy zakupy do zwykłego koszyka na kółkach...
- Ale myślałam, że mniej kupimy – komentuje Monika. Jedziemy dalej, tym razem do Biedronki, Zygmunta I Starego zastąpił już Władysław Jagiełło z groszami (no dobrze, tak naprawdę płacimy kartą, ale mniejsza o to...).
Jak wspomniano wcześniej, nie udało nam się odtworzyć zakupów w obu sklepach w 100 proc., różnice w produktach zaznaczamy pogrubieniem. I znowu, po kolei wkładamy do koszyka (nie wózka): ser cheddar w plasterkach Mlekovita 400g (9,99 zł), kawa Jacobs Krönung 500 g (14,99), margaryna Rama (5,99), Masło Polskie (6,99), mleko Wypasione 2,0% (3,19), Olej Kujawski 1l (9,99), jaja z wolnego wybiegu (8,99), dżem truskawkowy Łowicz (4,99), płatki Corn Flakes (3,79), płatki Nesquik 300 g (5,99), herbata Saga 100 szt. (5,39), kabanosy wieprzowe Exclusive Tarczyński (5,49), makaron spaghetti Barilla 1 kg (7,99), czekolada Milka 2 szt. (7,98). Docieramy do kwoty 101,75 zł.
- Długo na nas czekałeś? - pytamy Michała.
- No, długo – odpowiada przekornie Michał. - A tak naprawdę to szybko wam poszło – dodaje po chwili.
Zakupy poszły dosyć sprawnie. Czy za 200 zł udało nam się kupić dużo, czy mało, pozostawiamy ocenie naszych Czytelników. A żeby ktoś konkretnie na tym naszym eksperymencie skorzystał, przekazaliśmy produkty elbląskiej grupie „Oddam obiad”. To inicjatywa społeczna polegająca na dzieleniu się żywnością z ubogimi, więcej na jej temat tutaj.
Jak mocno podrożały wspomniane produkty od ostatnich świąt Bożego Narodzenia? Niestety, nie mamy paragonów z zeszłego roku. Z raportów specjalistów wynika, że najwięcej podrożały artykuły tłuszczowe.
- Według raportu "Indeks cen w sklepach detalicznych" autorstwa UCE Research, Hiper-Com Poland i Grupy AdRetail, bazującego na monitoringu blisko 36 tys. cen detalicznych największych operatorów handlowych w Polsce, wynika, że w listopadzie br. było drożej o 10,7 proc. w porównaniu z analogicznym okresem ub.r. Na 12 badanych kategorii aż 9 zdrożało, a tylko 3 potniały. Dla porównania można wskazać, że w październiku br. zakupy były droższe średnio o 4,4 proc. w relacji rocznej, a podrożało 8 kategorii. Natomiast we wrześniu br. odnotowano skok o 8,8 proc. Wtedy 7 kategorii poszło w górę - czytamy na Business Insider. - W listopadzie w relacji rocznej najbardziej, bo o przeszło 60 proc., poszły w górę art. tłuszczowe. Wśród nich znowu wyróżnia się olej, który kosztował o prawie 80 proc. więcej niż rok wcześniej. Drugą drożejącą grupą są produkty inne, obejmujące m.in. karmy dla zwierząt, ze wzrostem o 32 proc. - informuje portal. - Trzecią pozycję w zestawieniu kategorii, które najbardziej podrożały, zajmuje mięso: 20 proc.
Ciekawe, jak takie zakupy będą wyglądały na koniec 2022 r.?