![Elbląg, Ten mural w przestrzeni publicznej pojawił się w październiku Elbląg, Ten mural w przestrzeni publicznej pojawił się w październiku](/newsimg/duze/p862/ten-mural-w-przestrzeni-publicznej-pojawil-sie-w-86210.jpg)
Nie podają lokalizacji swoich prac, bo nie chcą nikomu, kto chciałby je zniszczyć, ułatwić zadania. Nie spotykają się z mediami, więc trudno powiedzieć o nich coś więcej, niż "kibice ZKS Olimpia Elbląg". Jednak to oni, za własne pieniądze, adaptują stare, zniszczone mury i przemalowują je w barwy klubowe albo narodowe.
Ręce złożono do modlitwy, napis "My wierzymy tylko w ZKS" i barwy klubu: żółty, biały i niebieski. Albo hasło "Elbląg moim miastem" na tle biało- czerwonej flagi, gdzie indziej sylwetki żołnierzy i napis "Bóg, Honor, Ojczyzna". Kibice Olimpii Elbląg postanowili, że za własne pieniądze, zbierane podczas meczów, ozdobią miasto swoistymi muralami. Nie chcą jednak podawać konkretnych miejsc, w których powstały ich prace, żeby nie ułatwiać zadania tym, którzy chcieliby je zniszczyć.
- Tematyka malowania ścian motywami kibicowskimi czy też patriotycznymi jest znana w Polsce. W Elblągu takich graffiti było tylko kilkanaście. Ruszyliśmy z pracami w sierpniu, żeby nadać trochę blasku szaremu Elblągowi – opowiada jeden z kibiców, a raczej odpisuje na pytania przesłane przez Internet, bo od razu zastrzegł, że z mediami się nie spotyka. - Co do pomysłów które widnieją na ścianach ustalamy je we własnym gronie. Robimy konkretny projekt komputerowo, a następnie przerzucamy to z naszym graficiarzem na ścianę. Chcemy, żeby każdy utożsamiał się w Elblagu z Olimpią i był dumny z bycia Polakiem – tłumaczy.
Akcja zaczęła się się w sierpniu i dalej trwa. Ile takich projektów już powstało?
- W tym roku zrobiliśmy ponad dziesięć graffiti. Są one robione za zgodą prezesów spółdzielni – wyjaśnia i dodaje, że za jedno z nich, wykonane na jednej z dzielnic, otrzymali wiele pochwał. Mieszkańcy prosili ich również o to, żeby dalej, właśnie w ten sposób, ozdabiali miasto.
Kibice nie ustalili limitu prac – chcą malować "dopóki starczy sił". A tych, jak sami deklarują, mają sporo.
- Tematyka malowania ścian motywami kibicowskimi czy też patriotycznymi jest znana w Polsce. W Elblągu takich graffiti było tylko kilkanaście. Ruszyliśmy z pracami w sierpniu, żeby nadać trochę blasku szaremu Elblągowi – opowiada jeden z kibiców, a raczej odpisuje na pytania przesłane przez Internet, bo od razu zastrzegł, że z mediami się nie spotyka. - Co do pomysłów które widnieją na ścianach ustalamy je we własnym gronie. Robimy konkretny projekt komputerowo, a następnie przerzucamy to z naszym graficiarzem na ścianę. Chcemy, żeby każdy utożsamiał się w Elblagu z Olimpią i był dumny z bycia Polakiem – tłumaczy.
Akcja zaczęła się się w sierpniu i dalej trwa. Ile takich projektów już powstało?
- W tym roku zrobiliśmy ponad dziesięć graffiti. Są one robione za zgodą prezesów spółdzielni – wyjaśnia i dodaje, że za jedno z nich, wykonane na jednej z dzielnic, otrzymali wiele pochwał. Mieszkańcy prosili ich również o to, żeby dalej, właśnie w ten sposób, ozdabiali miasto.
Kibice nie ustalili limitu prac – chcą malować "dopóki starczy sił". A tych, jak sami deklarują, mają sporo.
mw