- Podczas remontu budynków telekomunikacji na ulicy Polnej zamurowano żywcem gołębie! - taki dramatyczny mail przesłał nasz Czytelnik, dodając, że o sytuacji poinformował już odpowiednie służby, ale nie zauważył żadnej reakcji. Urząd Miejski zapewnia, że reakcja była, a życie gołębi nie jest zagrożone.
"Z powodu upałów ptaki mogą długo nie przeżyć. Proszę o interwencję!" - alarmował elblążanin. Straż Miejska potwierdziła, że otrzymała takie zgłoszenie, a patrol został wysłany na wskazane miejsce.
- Na miejscu strażnicy zastali ekipę remontową, która montowała kratki na szybach wentylacyjnych. Pracownicy zapewnili, że jeśli tylko zobaczą gołębie, odstąpią od działania - mówi Marcin Bukowski, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Elblągu.
Gołębi nie zauważyła pracownica Departamentu Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego w Elblągu, która również pojechała pod wskazany adres zaalarmowana przez elblążanina. Stwierdziła natomiast, że wylot z jednej strony szybu wentylacyjnego jest otwarty i nawet jeśli w pobliżu są ptaki to nie stanie im się krzywda.
Dziś (31 lipca) sprawa wydaje się być zakończona.
- Montaż kratek wentylacyjnych zlecił Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego, ale czas okazał się niefortunny - informuje Łukasz Mierzejewski z biura prasowego Urzędu Miejskiego. - Dziś odbyła się wizja lokalna z udziałem administratora budynku, którym jest jeden z operatorów telefonicznych. Okazało się, że ten już wczoraj zlecił zdjęcie części kratek wentylacyjnych (w sumie tych kratek jest ok. 50). Jest to wymóg środowiskowych, bo trwa okres lęgowy ptaków. Możliwe, że gołębie latają w pobliżu, może nawet zakładają w tych szybach wentylacyjnych gniazda, ale teraz mogą się swobodnie poruszać.
Po zakończeniu okresu lęgowego, po sprawdzeniu otworów wentylacyjnych, kratki będą mogły zostać zamontowane. Stanowią one ochronę przed skrzydlatymi gośćmi, których akurat w tym miejscu być nie powinno.
- Na miejscu strażnicy zastali ekipę remontową, która montowała kratki na szybach wentylacyjnych. Pracownicy zapewnili, że jeśli tylko zobaczą gołębie, odstąpią od działania - mówi Marcin Bukowski, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Elblągu.
Gołębi nie zauważyła pracownica Departamentu Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego w Elblągu, która również pojechała pod wskazany adres zaalarmowana przez elblążanina. Stwierdziła natomiast, że wylot z jednej strony szybu wentylacyjnego jest otwarty i nawet jeśli w pobliżu są ptaki to nie stanie im się krzywda.
Dziś (31 lipca) sprawa wydaje się być zakończona.
- Montaż kratek wentylacyjnych zlecił Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego, ale czas okazał się niefortunny - informuje Łukasz Mierzejewski z biura prasowego Urzędu Miejskiego. - Dziś odbyła się wizja lokalna z udziałem administratora budynku, którym jest jeden z operatorów telefonicznych. Okazało się, że ten już wczoraj zlecił zdjęcie części kratek wentylacyjnych (w sumie tych kratek jest ok. 50). Jest to wymóg środowiskowych, bo trwa okres lęgowy ptaków. Możliwe, że gołębie latają w pobliżu, może nawet zakładają w tych szybach wentylacyjnych gniazda, ale teraz mogą się swobodnie poruszać.
Po zakończeniu okresu lęgowego, po sprawdzeniu otworów wentylacyjnych, kratki będą mogły zostać zamontowane. Stanowią one ochronę przed skrzydlatymi gośćmi, których akurat w tym miejscu być nie powinno.
A