Od szczęścia zależy, czy się przetrwa, a nie od schronu. Prędzej piwnica w domu będzie bezpieczniejsza niż schron, oczywiście zakładając, że nie byłyby użyte bomby atomowe, bo na takowe nic nie pomoże. Patrząc na to co dzieje się na Ukrainie, podczas wojny nie panują żadne zasady, bo bombardują teatry, szpitale i schrony.